Nie płacą za ubezpieczenie. 9 tys. mieszkańców Łódzkiego w rejestrze dłużników za nieopłacone składki

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Dłużnicy najczęściej płacą polis komunikacyjnych
Dłużnicy najczęściej płacą polis komunikacyjnych Bartek Syta
Ponad 9 tysięcy mieszkańców województwa łódzkiego trafiło do rejestru dłużników, gdyż nie płacą za zawarte ubezpieczenia. Podobne problemy ma ponad 141 tysięcy Polaków.

Polacy są winni firmom ubezpieczeniowym ponad 160 mln zł. Blisko 9,2 mln zł to zadłużenie mieszkańców województwa łódzkiego. Z regularnym płaceniem firmom ubezpieczeniowym jest ponad 9 tysięcy mieszkańców naszego regionu.

Długom ubezpieczeniowym przyjrzeli się pracownicy Krajowego Rejestru Długów. Podkreślają, że w ciągu ostatnich pięciu lat to zadłużenie wzrosło aż 4,5 raza, zaś liczba dłużników aż sześć razy.

- W 2014 roku dłużników było ich nieco ponad 24 tysiące, czyli prawie sześć razy mniej niż dziś - wylicza Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Jest to naturalnie powiązane z rosnącym rynkiem ubezpieczeń, co obrazują statystyki branżowe. Podobnie wygląda sytuacja, jeśli przyjrzymy się samemu zadłużeniu. Rośnie ono w zawrotnym tempie. W 2014 roku konsumenci byli winni firmom ubezpieczeniowym nieco ponad 35 mln zł - dodaje Adam Łącki.

Najmniej solidni w płaceniu składek na ubezpieczenie są mieszkańcy Mazowsza, którzy mają 25,6 mln zł takich długów. Na drugim miejscu w tym zestawieniu znaleźli się mieszkańcy Śląska z kwotą 17 mln zł, a następnie mieszkańcy Wielkopolski, zalegający na kwotę 16,4 mln zł.

Województwo łódzkie w tym zestawieniu zajęło siódme miejsce.

Najmniej do oddania mają natomiast osoby mieszkające na Podlasiu - ich długi to 2,8 mln zł.

Niechlubnym rekordzistą jest mieszkaniec powiatu brzozowskiego na Podkarpaciu, którego dług ubezpieczeniowy wynosi 665 tys. zł. Najbardziej zadłużony mieszkaniec województwa łódzkiego w tej kategorii ma do oddania ponad 535 tys. zł.

Okazuje się, że ubezpieczeniowi dłużnicy najczęściej nie płacą polis komunikacyjnych, w tym obowiązkowego ubezpieczenia.

- W niewielkim stopniu są to także ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, autocasco oraz ubezpieczenia nieruchomości i polisy na życie - zaznacza Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. - Poza zwykłą niechęcią do regulowania zobowiązań lub problemami finansowymi, nierzadko powodem zaległości klientów jest po prostu… niewiedza.

Okazuje się, że część dłużników nie ma pojęcia, że w momencie zmiany ubezpieczyciela pojazdu muszą wypowiedzieć umowę w dotychczasowej firmie. Jeżeli się tego nie zrobi, to umowa przedłuża się automatycznie i trzeba ją opłacić. Podobny problem powstaje, gdy ktoś sprzeda auto i nie poinformuje o tym ubezpieczyciela.

Klienci często nie pamiętają także, że w pakiecie kupili dodatkowe ubezpieczenie np. na życie. Ubezpieczyciele przypominają natomiast, że zakup nigdy nie kończy się na podpisaniu umowy, trzeba jeszcze opłacić składki.

Okazuje się, że dłużnikami komunikacyjnymi najczęściej są mężczyźni, kobiety stanowią zaledwie 25 procent.

Ubezpieczeniowe długi to także domena mieszkańców dużych miast w przedziale wiekowym od 36 do 45 lat. Najmniej zadłużone pod tym względem są osoby, które nie skończyły jeszcze 25 lat oraz seniorzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
halina
własnoręczny podpis na wypowiedzeniu OC? Bzdura!! Za mnie wypowiedzenie składa broker, nowa polisę przesyła mailem, robię przelew, drukuje "kartonik" I nawet z domu nie wychodzę!
K
Katarzyna
Należy pamiętać, że wypowiedzenie OC składane u dotychczasowego właściciela musi zawierać własnoręczny podpis właściciela samochodu (jeśli wypowiedzenie chcemy wysłać mailem, należy je zeskanować). Na stronie porównywarki ubezpieczeń Ubea można znaleźć informacje, jak skutecznie dostarczyć wypowiedzenie do poszczególnych towarzystw ubezpieczeniowych.
M
Michał
Nie jestem za kontrolą i karami ale w przypadku polis OC jeżeli ktoś jeździ bez niej jest lekko powiedziawszy niepoważny. Zaczyna się od kary ponad 4k ale to nic w stosunku do szkody jaką czasami trzeba będzie pokryć z własnej kieszeni. Ubezpieczenia OC nie są drogie wystarczy sprawdzić aplikacji Kupdirect z Google Play gdzie skanujesz tylko kod z dowodu, bez wpisywania danych i w 5 sek masz porównanie składek w 40 sek polisę na mailu
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie