Pierwsi odezwali się wydawcy. Jak będzie jeden podręcznik, to szkoła się cofnie, bo oni nie będą obdarowywać szkół nowoczesnymi pomocami dydaktycznymi.
A spieprzajcie z tą "pomocą". Z jednego podręcznika rodzice będą tak zadowoleni, że sami złożą się i kupią szkole co trzeba. Zresztą te wasze superpodręczniki są takie wspaniałe, że znam kilka matek, który wyciągnęły z lamusa elementarz Falskiego i z niego uczą pociechy czytać. Dlaczego? Ano dlatego - twierdzi jedna - że te nowe książki są takie "mundre", jakby je napisał ćwierćinteligent, któremu na dodatek zwoje mózgowe ułożyły się w drugą stronę.
Panie premierze, czy ta książka do I klasy, to mógłby być uwspółcześniony elementarz Falskiego? Prosimy Cię, Panie!
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?