Nietypowe odkrycie celnikow z Łodzi. W trakcie odprawy znaleźli niemal 25 ton tzw. fluorowanych gazów cieplarnianych. Trafiły one do kraju bez zezwolenia i oznaczeń. Teraz przesyłką zajmie się sąd.

Chodzi o dwie przesyłki gazów, m.in. R134Aa, R404A R410A, o łącznej wadze niemal 24,5 tony, które do sprawdzenia wytypowali funkcjonariusze łódzkiego Centrum Urzędowego Dokonywania Odpraw - tzw. CUDO. Import towaru, który pochodził spoza Unii Europejskiej zgłoszono w imieniu przedsiębiorcy z siedzibą na Ukrainie.

- Kontrola dokumentów i identyfikacja gazów, przeprowadzona przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu nie pozostawiła wątpliwości, że towar nie spełniał podstawowych wymogów związanych z jego przywozem na obszar Unii Europejskiej - mówi Beata Bińczyk, oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi. - Przede wszystkim importer nie posiadał pozwolenia na przywóz w ramach przyznanych przez Komisję Europejską kontyngentów, a do tego część gazu przewożono niezgodnie z przepisami, tzn. w pojemnikach jednorazowego użytku, bez odpowiednich oznaczeń. Dodatkowo, do przesyłek nie dołączono specjalnego oświadczenia, potwierdzającego wyprodukowanie czynnika chłodniczego w sposób przyjazny dla środowiska.

Okazało się, że w pojemnikach były fluorowane gazy cieplarniane, nawet kilkanaście tysięcy razy bardziej niebezpieczne dla środowiska od dwutlenku węgla. Mogą być one wykorzystywane na przykład w klimatyzatorach, lodówkach, a także w gaśnicach.

Teraz o losach przesyłek zadecyduje sąd. W grę wchodzą tak naprawdę dwie opcje: przepadek na rzecz Skarbu Państwa, ale możliwe jest również, po wydaniu odpowiedniej decyzji, zniszczenie towaru. Gdyby do tego doszło, odbyłoby się to na koszt importera, ale pod dozorem urzędu celno-skarbowego.

Beata Bińczyk podkreśla, że gazy fluorowane są wycofywane ze względu na szkodliwość dla warstwy ozonowej lub ze względu na to jaki wpływ mają na globalne ocieplenie. Są to bowiem silne gazy cieplarniane, a efekt jaki wywierają na środowisko jest nawet do 23 tys. razy większy od wpływu jaki ma dwutlenek węgla. Unia Europejska stopniowo redukuje emisję fluorowanych gazów cieplarnianych przede wszystkim poprzez regulowanie ich ilości wprowadzanych do obrotu w danym roku kalendarzowym w ramach kontyngentów przydzielanych producentom i importerom.