Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesiołowski na procesie Pęczaka

wp., (Ad.)
Stefan Niesiołowski zeznawał na procesie Andrzeja Pęczaka.
Stefan Niesiołowski zeznawał na procesie Andrzeja Pęczaka. Jakub Pokora/archiwum
Stefan Niesiołowski zeznawał w środę w procesie Andrzeja Pęczaka. Według prokuratury Pęczak miał wziąć pieniądze od braci Gałkiewiczów na kampanię SLD.

Stefan Niesiołowski jako świadek zeznał, że 10 lat temu był członkiem rady nadzorczej spółki prowadzącej klub sportowy Widzew. Stwierdził, że w czasie swojej pracy w radzie nie zetknął się z nazwiskami braci Gałkiewiczów.

Niesiołowski podkreślał, że po roku zrezygnował z pracy w radzie nadzorczej Widzewa. W czasie, kiedy jeszcze w niej był, mowa była o Antonim Ptaku, jako potencjalnym sponsorze klubu. Bracia Gałkiewiczowie, według Niesiołowskiego, nie pojawiali się w tym kontekście.

***

Według prokuratury, Andrzej Pęczak w końcu 2001 roku miał przyjąć od braci Gałkiewiczów 40 tys. zł na kampanię wyborczą SLD, zaś rok później kolejne 15 tys. zł. Został też oskarżony o to, że pomógł zatrudnić na fikcyjnych etatach swoich bliskich i znajomych oraz że jesienią 2002 roku pośredniczył w nawiązaniu kontaktów między braćmi Gałkiewiczami a Mirosławem Czesnym i Andrzejem Pawelcem, członkami władz SPN Widzew SA.

Doszło do płatnej protekcji, jako że ustalono wtedy, iż bracia Gałkiewiczowie zostaną sponsorem Widzewa i przekażą mu 3 mln zł, a w zamian uzyskają od Czesnego i Pawelca pomoc przy legalizacji hal targowych. Bracia przekazali 90 tys. zł i przestali dawać pieniądze, gdyż zwątpili w taki "interes". Pęczakowi grozi do 10 lat więzienia.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Proces Pęczaka: miał zeznawać Niesiołowski
SROGIE KARY NA PROCESIE ANDRZEJA PĘCZAKA
ANDRZEJ PĘCZAK STANĄŁ PRZED ŁÓDZKIM SĄDEM
PĘCZAK SKAZANY NA 10 TYS. ZŁ GRZYWNY
KIEDY PĘCZAK TRAFI DO WIĘZIENIA?
BIEGLI ZBADAJĄ STAN ZDROWIA PĘCZAKA

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki