Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesiołowski uczy demokracji

Sowa z dziupli
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Stefan Niesiołowski przeprowadził krótki kurs demokracji dla początkujących. W TVN24 oznajmił, że źle by się stało, gdyby doszło do debaty między Donaldem Tuskiem i Jarosławem Gowinem, ubiegającymi się o stanowisko szefa PO. Dlaczego? Ponieważ zdaniem posła Niesiołowskiego oficjalny kandydat na szefa partii rządzącej nie zasługuje na to, żeby Donald Tusk z nim dyskutował.

Pewnie, można powiedzieć, że całe te wybory to formalność, bo Donald Tusk ma zbyt silną pozycję, a w ogóle co interesującego jest w wewnętrznych wyborach partyjnych. Problem w tym, że mówimy o mechanizmach działania partii rządzącej, która nie tak dawno temu kandydata na prezydenta RP wyłoniła w prawyborach. Teraz prominentny parlamentarzysta mówi publicznie, że są ludzie, którzy nie zasługują na korzystanie z demokratycznych zwyczajów.

Panie pośle Niesiołowski, ma pan rację. Bardzo wielu Polaków nie zasługuje na to, żeby w ogóle uczestniczyć w wyborach. Widać to po tym, kogo wybierają do Sejmu, rad miejskich i rad gminy, na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski i sporządzić kryteria, według których należy przyznawać prawa wyborcze. Schemat już pan naszkicował: odmawia pan Gowinowi prawa do debaty z Tuskiem, gdyż głosował razem z PiS przeciwko własnemu rządowi, mówi językiem PiS oraz atakuje PO i premiera. Zróbmy tak: zabierzmy prawa wyborcze tym, którzy głosują przeciwko własnemu wójtowi, mówią językiem PiS oraz atakują PO. Bo demokracja demokracją, a sprawiedliwość musi być po właściwej stronie.
Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki