18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe książki: Pluton wyrzutków

dp
Wydawnictwo Literackie
Sean Parnell (współpraca John R. Bruning) - "Pluton wyrzutków". Wydawnictwo Literackie

"Pluton wyrzutków" to wspomnienia wojenne Seana Parnella, dowódcy plutonu "zielonych czaszek", jednego z najbardziej zasłużonych oddziałów wojny afgańskiej, który w 2006 roku był w sercu wojny z islamskimi rebeliantami przy granicy z Pakistanem. Pluton siał postrach w szeregach wroga nieustępliwością, hartem ducha i buntowniczą postawą. Przez szesnaście miesięcy oddział przeprowadzał akcje specjalne, patrolował zaminowane drogi, walczył w niesprzyjających warunkach wśród gór i dolin Afganistanu. Męstwo i przerażenie, okrucieństwo i współczucie, duma i palący wstyd - wojenna codzienność oficera piechoty amerykańskiej. Ta książka pozwala znaleźć się na chwilę w samym centrum działań wojennych, poczuć przypływ adrenaliny i prawdziwe emocje oraz obserwować, jak tworzą się wyjątkowe więzi łączące towarzyszy broni na zawsze.

"Kolejna eksplozja nad naszymi głowami ścięła korony kilku dalszych drzew i zasypała nas wirującymi gałęziami. Rozpryskowe pociski moździerzowe. Wcześniej nie spotkaliśmy się tutaj z tak zaawansowaną technicznie bronią. Daleko na lewej flance Sabatke stał odważnie pośrodku tej trąby powietrznej, krzycząc do swoich ludzi, żeby się gdzieś ukryli. Pocisk moździerzowy wybuchł zaledwie kilka metrów od niego. Zakrył twarz ręką, ale nie przypadł do ziemi; wciąż wystawiony na kule, krzyczał do swoich ludzi, którzy leżeli na płask wokół jego hummera. Kule rykoszetowały od wozu, wzniecając kłęby pyłu pod nogami Sabatkego. Wydawało się, że nie zważa na niebezpieczeństwo" - (fragment książki).

Sean Parnell to dowódca opisanego w książce oddziału. "Pluton wyrzutków" jest jego debiutem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki