Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe miejsca w łódzkich żłobkach. Władze Łodzi nie zgłaszają się po rządową dotację

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Władze Łodzi nie zgłaszają się po dotację rządową na tworzenie nowych miejsc w żłobkach. Dzieje się tak, choć na mapie miasta jest żłobkowa biała plama. Jak jest w innych ośrodkach regionu?

Ponad 151 mln złotych przeznaczyło w tym roku Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na utworzenie i utrzymanie miejsc opieki w żłobkach, klubach dziecięcych i u dziennych opiekunów. Dzięki programowi powstanie w Polsce ok. 12 tys. nowych miejsc opieki dla najmłodszych, a prawie 43 tys. otrzyma dofinansowanie funkcjonowania.

Na nowe miejsca nie mogą jednak liczyć łodzianie, bo łódzki magistrat nie upomniał się o rządowe pieniądze na tworzenie nowych miejsc w żłobkach w 2017 roku. Dlaczego? Bo „nie ma problemu z brakiem miejsc w istniejących żłobkach miejskich” – informuje magistrat.

Ale w Łodzi jest wielkie osiedle bez samorządowego żłobka. To Olechów-Janów z ponad 20 tysiącami mieszkańców. Najbliższe dwie miejskie placówki znajdują się na Widzewie Wschodzie, a i tam są problemy z zapisaniem dziecka.

**Czytaj:

Łódzkie żłobki czekają remonty

**

– W kwietniu, kiedy rozpocznie się rekrutacja, rodzice jak co roku będą ustawiali się nocą w kolejce, żeby mieć większą szansę na miejsce w żłobku od września – mówi pani Magdalena, mieszkanka Widzewa, mama 2-letniej Marysi. – Ci, którym się to nie uda, będą musieli wozić maleńkie dzieci w inne części miasta albo liczyć na to, że maluchy zostaną wciągnięte na listę rezerwowych i dostaną się do żłobka, gdy ktoś inny zrezygnuje.

Trzecim wyjściem jest dwa razy droższe miejsce w prywatnej placówce, gdzie czesne często przekracza 1 tys. złotych.

UMŁ: Wystarczą miejsca utworzone w 2011 roku

Władze Łodzi upomniały się o dotacje z programu „Maluch” na tworzenie nowych miejsc żłobkowych... w 2011 roku. Wtedy dofinansowanie stworzenia 50 miejsc wyniosło prawie 80 tys. zł. W kolejnych latach Łódź otrzymywała rządowe pieniądze jedynie na utrzymanie tych miejsc (prawie 7 mln zł pozyskane w latach 2012–2017).

– Teraz nie ma problemu z brakiem miejsc w istniejących żłobkach miejskich. Miejski Zespół Żłobków w Łodzi prowadzi trzydzieści placówek. Jest w nich dostępnych 2025 miejsc dla dzieci w wieku do lat 3 – informuje Jolanta Baranowska z biura prasowego łódzkiego magistratu. 
– Mimo że są wolne miejsca, to niektórzy rodzice czekają na zwolnienie się miejsca w konkretnym żłobku, chociaż dziecko mogłoby być w każdej chwili, bez problemu, przyjęte w innym.

**Czytaj:

W Łódzkiem brakuje miejsc w żłobkach i niań. Marszałek dołoży 50 mln zł

**

Inni w Łódzkiem dostają dotację z „Malucha”

Wiele innych samorządów województwa łódzkiego wystąpiło z wnioskami o rządową dotację i pieniądze już dostało. Ale nie wszyscy i nie zawsze w takiej wysokości, o jaką wnioskowali.

Piotrkowski magistrat choć poprosił o dotację z „Malucha”, to pieniędzy nie otrzymał. Sąsiedni Sulejów, gdzie w połowie stycznia gmina otworzyła pierwszy w powiecie piotrkowskim żłobek, też wystąpił o dofinansowanie – 400 zł na każde dziecko. Otrzymał po 140 złotych. Dotacja dla Sulejowa została przyzna na rok w kwocie ponad 62 tys. złotych.

Tymczasem 785 tys. zł z programu „Maluch” na nowy żłobek przyznano w tym roku gminie Działoszyn. Placówka ma powstać przy Publicznym Przedszkolu nr 2 i zapewnić opiekę 60 dzieciom. Data uruchomienia to 1 października 2017 roku.

Gmina Osjaków planuje otworzyć żłobek, w którym znajdzie się miejsce dla 25 dzieci. Przyznane dofinansowanie wynosi 319 tys. zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to od 2018 r. placówka w Osjakowie będzie już pełna maluchów.

W powiecie tomaszowskim dzięki pieniądzom z programu „Maluch” też powstanie jeden żłobek – w gminie Rokiciny. Na ten cel gmina otrzyma 415 tys. zł dofinansowania. W ubiegłym roku gmina miała przyznane ponad 700 tys. zł, ale trafiła na nierzetelnego wykonawcę żłobka. Prace stanęły w miejscu, a dotację cofnięto. Teraz gmina ogłasza nowy przetarg i liczy, że żłobek będzie gotowy w tym roku. Będzie w nim miejsce dla ponad 30 dzieci z terenu gminy i sąsiednich miejscowości.

270 tys. zł z „Malucha” dostały Skierniewice. Na opiekę dzieci w żłobku na 160 miejsc wybudowanym w połowie za pieniądze z jednej z poprzednich edycji programu (Skierniewice dostały wtedy od rządu 6,4 mln zł).

Radomszczański magistrat dostał 8,4 tys. zł, choć wniosek opiewał na kwotę 24 tys. zł. Te pieniądze są wykorzystane na pensję dla dziennego opiekuna. Wmieście nie ma publicznego żłobka, dlatego samorząd zdecydował, że dziećmi do lat 3 będzie zajmował się właśnie opiekun (obecnie pracuje z piątką maluchów).
Kutno do tej pory nie korzystało z programu „Maluch”. 
– Nie było takiej potrzeby. Jesteśmy dobrze przygotowani na przyjęcie najmłodszych. W żłobku mamy 24 miejsca i jest to liczba wystarczająca – mówi Joanna Brylska z biura prasowego w miejskim ratuszu.

Współpraca:tyka, mg, ryb, bis, wola, jd, td.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki