Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe znicze po akcji "Znicz"

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Piotr Brzózka Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Im bardziej ja wciskałem pedał hamulca, tym bardziej on dusił gaz. Bardzo długo trwa taka chwila - wie o tym każdy, kto wyjeżdżając zza zakrętu zobaczył przednie reflektory na swoim pasie. Dobrze, że chociaż włączone, w odróżnieniu od rozumu. Tym razem się udało, los dał nam dodatkowe pół sekundy na wyprostowanie spraw. W długi weekend tradycji stało się zadość. Od środy do soboty na drogach zginęły 32 osoby.

Bez żałoby narodowej, bo to przecież normalne. Atmosfera była świąteczna, o czym świadczy 1356 kierowców złapanych na jeździe pod wpływem. A przecież wpadają nieliczni, aż strach szacować, ilu rodaków udało się na groby w świątecznym bądź wczorajszym nastroju. W ramach akcji "Znicz", do pilnowania Polaków przed samym sobą, zmobilizowano 10 tys. policjantów i 700 żołnierzy. Już słychać głosy, że i tak za mało, że źle pilnowali. Jak zawsze, gdy pojawi się świeży, tragiczny bilans, rozmawiamy nie o tym, co trzeba. Nie mówimy o szkoleniu, ciężkiej organicznej pracy nad zmianą mentalności, nie rozważamy konieczności wprowadzenia drakońskiego taryfikatora mandatów, który tak skutecznie temperuje zapędy naszych "bohaterów" na drogach Europy Zachodniej. Zamiast tego szukamy winnych. A winne są złe drogi, policjanci, co kryją się po krzakach, pogoda, kolejki w punktach wymiany opon. Kierowcy winni nie są nigdy, przecież lepszych od nas świat nie widział. Ten, z którym miałem nieprzyjemność spojrzeć sobie w oczy, też znalazł się w niewłaściwym miejscu i o złym czasie, tylko dlatego, że droga była krzywa. Przecież gdyby ją wytyczyli w linii prostej, nie byłby zmuszony wyprzedzać na zakręcie.
Piotr Brzózka

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki