Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy dobry duch drużyny ŁKS będzie mógł zagrać z Cracovią

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Engjell Hoti w roli klasowego rozgrywającego - nienaganne panowanie nad piłką, głowa wysoko uniesiona. A najważniejszą cechą piłkarza jest ogromne serce do walki
Engjell Hoti w roli klasowego rozgrywającego - nienaganne panowanie nad piłką, głowa wysoko uniesiona. A najważniejszą cechą piłkarza jest ogromne serce do walki Fot. Krzysztof Szymczak
Strzelił gola w ostatniej minucie meczu z Pogonią, ukarany został czerwoną kartką w meczu z Jagiellonią, ale w szatni pokazał nowe, nikomu wcześniej nieznane oblicze.

O kim mowa? O piłkarzu ŁKS, który posiada trzy obywatelstwa Kosowa, Albanii i Niemiec, ale tak naprawdę stał się obywatelem Łódzkiego Klubu Sportowego. To Engjell Hoti. Po meczu z Jagiellonią trener Kazimierz Moskal mówił: - Pierwszy raz w ŁKS spotkałem się z taką sytuacją. W przerwie wszyscy byli tak bardzo razem, wszyscy w szatni się mobilizowali, a Hoti wygłosił przemowę. Myślę, że to dało nam szansę, żeby w tym meczu powalczyć o punkt.
Engjell Hoti pokazał się z innej strony w ŁKS. Stał się dobrym duchem drużyny. Widać, jak ten człowiek bardzo różni się od większości obcokrajowców w polskich drużynach piłkarskich, którzy nastawieni są tylko na zarabianie kasy, a klub traktują jako maszynkę do zarabiania pieniędzy, albo bankomat. Engjell Hoti jest inny. On widzi, co dla wielu ludzi znaczy przeplatanka i ŁKS. I on sam zaraził się tą miłością do klubu z al. Unii. Widać to na filmach z szatni po meczu z Jagiellonią Białystok.

Engjell Hoti w tym spotkaniu ukarany został czerwoną kartką, za faul wynikający z przebiegu akcji, został popełniony w ferworze walki. Przewinienie pomocnika jest traktowane jako dwie żółte kartki, a nie pokazana od razu czerwona. A były to żółtka numer 2 i 3, więc Engjell Hoti może zagrać w sobotę (godz. 15) przeciwko Cracovii. Musi jednak uważać, bo czwarta żółta kartka wyeliminuje go z następnego meczu. Zagrożeni są ponadto: Michał Mokrzycki i Dani Ramirez.

Inna sprawa, że Engjell Hoti ma inklinacje do ostrej gry. Jest walecznym piłkarzem. Ukarany żółtym kartonikiem został także we wtorkowym meczu Pucharu Polski z KKS w Kaliszu, choć grał tylko od 63 minuty.
Mecz z Cracovią ma dodatkowy smaczek, bo poprzedni wyjazdowy mecz Pasy, jak popularnie mówi się o drużynie trenera Jacka Zielińskiego, rozegrały także w Łodzi. Przegrały z Widzewem 0:2, więc sobotni mecz będzie mógł być używany jako przyczynek do porównania obu łódzkich drużyn. ŁKS też musi pokonać Cracovię i też przynajmniej różnicą dwóch goli. Stać na to podopiecznych trenera Kazimierza Moskala. Do tej pory obie łódzkie drużyny grały tylko z Legią w Warszawie. Obie przegrały – ŁKS 0:3, a Widzew 1:3. Widzew ponadto w meczach wyjazdowych przegrał z Jagiellonią i Pogonią, a ŁKS te drużyny podejmował u siebie i zdobył na nich cztery punkty, ale trudno na tej podstawie porównać obie łódzkie drużyny. Mecz w domu jest chyba nadal łatwiejszy, niż mecz wyjazdowy.
ŁKS, choć ma w składzie bardzo utalentowanego bramkarza Aleksandra Bobka, stracił już 14 goli i jest pod tym względem trzeci od końca (więcej tylko Puszcza 16 i Ruch 15). Wykluczony jest występ obrońcy Nacho Monsalve, który stracił przytomność podczas ostatniego meczu Rycerzy Wiosny z Jagiellonią. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki