Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy siatkarz w PGE Skrze Bełchatów

Paweł Hochstim
CEV
Najlepszy przyjmujący ligi francuskiej zastąpi w PGE Skrze Bełchatów Bartosza Kurka. W piątek szefowie bełchatowskiego klubu podpisali kontrakt z Yosleyderem Calą, byłym reprezentantem Kuby, który ma za sobą występy także w lidze włoskiej.

- Nie jest łatwo zastąpić takiego gracza, jak Bartek Kurek, bo przecież mówimy o jednym z najlepszych siatkarzy na tej pozycji na świecie. Długo się zastanawialiśmy, analizowaliśmy różne opcje i zdecydowaliśmy się postawić na Calę, który napsuł nam sporo krwi w ubiegłym sezonie grając przeciwko nam w barwach Tours VB w Lidze Mistrzów - mówi Konrad Piechocki, prezes Skry.

Cala jest obywatelem Stanów Zjednoczonych, ale urodził się w kubańskim Ciengo de Avila Cuba i przez cztery lata grał w reprezentacji tego kraju. Sportowcy z Kuby nie mogą legalnie wyjeżdżać, by grać w profesjonalnych klubach, dlatego decyzja o pozostaniu za granicą sprawiła, że siatkarz nie mógł już występować w reprezentacji swojego kraju. Statystykami może imponować, bo mierzy 204 centymetry wzrostu, a w ataku sięga piłki na pułapie 370 cm.

Siatkarze PGE Skry zapamiętali Calę z meczów Ligi Mistrzów. W Łodzi, gdy mistrzowie Francji przegrali z bełchatowianami 1:3, Cala był najskuteczniejszym graczem swojej, zdobywając 18 punktów. Z kolei w meczu rewanżowym we Francji, wygranym przez gospodarzy 3:0, Kubańczyk zdobył 12 punktów. Był w czołówce klasyfikacji najlepiej punktujących i najlepiej zagrywających graczy ubiegłorocznej Ligi Mistrzów.

Przed przejściem do Tours VB Cala grał m.in. w greckich klubach Iraklis Saloniki i Olympiacos Pireus, koreańskim Airlines Korea oraz włoskiej Marmi Lanza Werona. W tym ostatnim klubie w 29. meczach zdobył 363 punkty, będąc jednym z najskuteczniejszych graczy zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki