Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy żużlowiec Orła Łódź Oliver Berntzon: Chcę być liderem wszystkich swoich drużyn

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Oliver Berntzon jest dobrej myśli przed sezonem 2024
Oliver Berntzon jest dobrej myśli przed sezonem 2024 ks orzeł łódź
Przed sezonem 2024 jednym z nowych zawodników występujących na zapleczu ekstraligi żużlowców H. Skrzydlewska Orła Łódź jest Szwed Oliver Berntzon. Na oficjalnym klubowym portalu łódzkiego klubu ukazała się ciekawa rozmowa z tym zawodnikiem. Deklaruje on w niej, że stawia sobie poważne cele. Oby tylko zdołał je zrealizować.

Wielu zawodników przy wyborze klubu kieruje się domowym torem. Twój tegoroczny występ w Łodzi nie był najlepszy. Dlaczego zdecydowałeś się zatem na transfer do Orła?

- Myślę, że nie można tego oceniać tylko na podstawie jednego sezonu. Uwielbiam tor w Łodzi i uważam, że jest niesamowity, podobnie jak i cały obiekt, na którym są rozgrywane mecze. Z moimi dotychczasowymi występami na MotoArenie bywało różnie. Warto zauważyć, że w 2018, 2019 czy w 2020 roku radziłem sobie naprawdę dobrze. W tym roku jechało mi się trudniej. Można zatem powiedzieć, że miałem wzloty i upadki, ale zawsze ścigałem się tu z wielką przyjemnością.

Jak oceniasz miniony sezon w swoim wykonaniu?

- Nie jestem z siebie zadowolony. Niemal przez całe rozgrywki miałem problemy z silnikami. Przetestowaliśmy mnóstwo rozwiązań. W pewnym momencie udało nam się znaleźć coś, co funkcjonowało dobrze przez kilka tygodni i nagle znowu przestało działać. Trudno było to wszystko jakoś sensownie wyjaśnić.

W ubiegłym sezonie uczestniczyłeś w potwornym karambolu, do którego doszło podczas meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk na ostrowskim torze. Upadłeś na tor wraz z Nicolailem Klindtem i Francisem Gustsem. Cały stadion zamarł, a ty zostałeś odwieziony do szpitala...

- To było dla mnie naprawdę trudne przeżycie. Później robiłem wszystko, żeby jak najszybciej wrócić na tor i pomóc drużynie. Bardzo mi na tym zależało, bo zbliżały się kluczowe mecze. Prawda jest jednak taka, że przez trzy tygodnie po tym „dzwonie” ledwie chodziłem. Nie wspomnę już o trudnościach, które sprawiała mi jazda na żużlu. Zrobiłem jednak wszystko, co w mojej mocy, by pomóc wszystkim swoim drużynom.

Co czeka cię w sezonie 2024? W Orle poza tobą pojawiło się mnóstwo nowych twarzy. Co sądzisz o tym składzie i waszych szansach w przyszłorocznych rozgrywkach Speedway 2. Ekstraligi?

- Moim zdaniem dobrze się stało, że mamy zupełnie nowe rozdanie. Każdy z nas rozpocznie z czystą kartą i tylko od niego będzie zależało, czego dokona. Widzę, że obecnie nikt nie stawia nas w roli faworytów, co też mnie cieszy, bo taka sytuacja może zadziałać na naszą korzyść. Podczas prezentacji drużyny zauważyłem, że naszym atutem może być atmosfera w zespole. Wierzę, że dobrze wejdziemy w sezon, a później będziemy ciężko pracować, co przełoży się na świetne wyniki. Skupiam się na kwestiach fizycznych, ale nie tylko, bo muszę także zadbać o swoich sponsorów. Zależy mi na tym, żeby zbudować jak największy budżet i odpowiednio zainwestować w motocykle. W marcu ja i cały mój team będziemy w stu procentach gotowi do walki dla Orła. Przede wszystkim chcę być liderem wszystkich trzech drużyn, dla których będę startować w rozgrywkach ligowych. Chciałbym również wystąpić w reprezentacji Szwecji podczas Speedway of Nations. Poza tym nie ukrywam, że prawdziwą wisienką na torcie byłby powrót do cyklu Grand Prix.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy żużlowiec Orła Łódź Oliver Berntzon: Chcę być liderem wszystkich swoich drużyn - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki