Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nożownik na ławie oskarżonych w Łodzi. Według prokuratury chciał zabić mieszkańca Zgierza. Grozi mu dożywocie

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Akt oskarżenia w sprawie nożownika ze Zgierza trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi
Akt oskarżenia w sprawie nożownika ze Zgierza trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi Archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądzie 41-letni Rafał F. Prokuratura zarzuca mu, że w Zgierzu usiłował zabić Macieja M. zadając mu siedem ciosów nożem w brzuch i klatkę piersiową. Pokrzywdzony był w ciężkim stanie, ale został uratowany. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

W sprawie tej śledczy z Prokuratury Rejonowej w Zgierzu zebrali m.in. dwie istotne relacje: sprawcy i ofiary, które się różnią.

Zaczęło się od telefonu z wyzwiskami

Pokrzywdzony Maciej M. wyjaśnił, że przed tym incydentem nie znał oskarżonego. Znał za to jego brata Krzysztofa F., który chyba nie był w najlepszych relacjach z Rafałem F., gdyż ten obrzucił go przez telefon obelgami. Panowie byli tak tym poruszeni, że pojechali do oskarżonego, aby wyjaśnić powód tych wyzwisk.

Uderzył oskarżonego, popchnął jego żonę

Z relacji Macieja M. wynika, że najpierw uderzył oskarżonego na podwórku, a potem zaczął się z nim szarpać w jego mieszkaniu. Gdy w obronie męża stanęła żona Emilia F., Maciej M. pchnął ja tak silnie, że upadła na podłogę. Potem wyszedł z mieszkania, ale zaraz wrócił, ponieważ – jak zaznaczył – chciał załagodzić konflikt. Wszedł do mieszkania i więcej nie pamięta, ponieważ stracił przytomność i ocknął się dopiero w szpitalu.

Nie chciał go zabić, lecz jedynie uspokoić

Oskarżony Rafał F. zapewnił w śledztwie, że nie chciał zabić Macieja M. a jedynie go uspokoić i gdy zadał mu cios nożem to działał w samoobronie. Z jego relacji wynika, że kiedy Maciej M. i Krzysztof F. wpadli do jego mieszkania, to on był w kuchni, a żona w pokoju. Maciej M. uderzył i popchnął kobietę, która upadła na podłogę i potłukła się.

Pokrzywdzony miał bić na zmianę małżonków

Potem napastnik zaczął bić, kopać i obrzucać wyzwiskami gospodarza. Następnie miał bić na przemian Rafała i Emilię F. W pewnym momencie Krzysztof F., który nie bił swego brata Rafała F., wyprowadził z mieszkania Macieja M. Jednak ten po pewnym czasie wrócił i znów zaczął bić i kopać gospodarza. Wtedy oskarżony chwycił za leżący na blacie nóż kuchenny i zadał kilka ciosów agresorowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki