18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O dobrobycie i tsunami

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
7,5 tysiąca nauczycieli straci pracę - podał wczoraj PAP. W Łódzkiem na bruk może trafić ponad pół tysiąca pedagogów. Agencja potwierdza to, o czym wiadomo od dłuższego czasu. W końcu kapitalizm dopadł grupę zawodową, która w normalnie funkcjonującym państwie miałaby dożywotnią gwarancję zatrudnienia. Może by miała i w Polsce, gdyby teraz i wcześniej rządzili tu ludzie posiadający elementarną zdolność przewidywania.

- Przywykliśmy do dobrobytu, a niekorzystne dla Polski zmiany demograficzne nadciągają jak tsunami - powiedział niedawno prezydent Komorowski. Pomylił się dwa razy - tak to ujmijmy z szacunku dla urzędu.

Dobrobyt? 23 lata minęły od czasu, kiedy nowa klasa polityczna przy urnach wyborczych obiecała narodowi złote góry i świetlaną przyszłość. Mimo to znaczna część Polaków nie ma pojęcia, co to jest ten dobrobyt. Jeśli więc pan prezydent mówi "przywykliśmy do dobrobytu", to pewnie myśli o sobie i reszcie klasy politycznej, do której przedstawicieli się zwracał, uzasadniając tzw. reformę emerytalną.

Druga pomyłka to twierdzenie, że niekorzystne dla Polski zmiany demograficzne nadciągają jak tsunami. Tsunami? - pan prezydent raczył żartować. Jeśli jakiś proces trwa latami, to nie jest tsunami. Nie od dziś wiadomo, że rodzi się za mało dzieci, że naród się starzeje i kurczy. Od lat też wiadomo, jakie będą tego konsekwencje. Mimo to od lat brakuje miejsc w żłobkach, przedszkolach, a młode rodziny nie mają elementarnego poczucia stabilizacji. Chyba że wyjadą za granicę.
Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki