Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wyższości świąt Bożego Narodzenia w domu nad urlopem w Malezji. Albo odwrotnie...

Piotr Brzózka
Julita Czernecka
Julita Czernecka
Z Julitą Czernecką, socjologiem z Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Piotr Brzózka

Porozmawiajmy o wyższości świąt Bożego Narodzenia spędzanych przy stole nad świętami spędzanymi na stoku narciarskim. Albo odwrotnie...
Nie można mówić o wyższość jednej formy nad drugą. Wiele zależy od stylu życia. Są osoby silnie zakorzenione w tradycyjnych wartościach, które nie wyobrażają sobie, że można spędzić święta na stoku, ten czas kojarzy się z ciepłem rodzinnym w swoim domu, a nie gdzieś u gazdów. Jednak część Polaków ma inne podejście, to głównie ludzie z dużych miast, z klasy średniej i wyższej, aktywnych zawodowo. Taki wyjazd, niekoniecznie na stok, bo może być do Malezji, traktowany jest jako wypoczynek. Święta są spędzane rodzinnie, ale w tej najmniejszej, najbliższej rodzinie.

Dlaczego świąteczne zwyczaje się zmieniają?
Coraz więcej kobiet mówi, że są za bardzo obciążone obowiązkami związanym i z przygotowaniem świąt. Coraz częściej mówią: zaraz, zaraz, ja ciężko pracuję, zajmuję się dziećmi, mnie też należy się odpoczynek. Pakują rodzinę i uciekają na kilka dni. Inna kwestia to single. Dla nich wyjazd to sposób, by uniknąć zderzenia z tradycją, powtarzanych co roku życzeń "kochanie, abyś w końcu znalazł drugą połówkę i miał z nią dzieci". To są życzliwe słowa, ale jeśli jest się od lat singlem, to wyjazd ze znajomymi jest ciekawą alternatywą. Statystyki biur podróży pokazują, że takie wyjazdy dobrze się sprzedają.

Czy przy naszych świątecznych stołach dużo jest hipokryzji? Przecież co roku składamy te same życzenia, śmiejemy się z tych samych żartów, w telewizji Kevin znów jest sam w domu.
Na Times Square w Nowym Jorku zawieszono bilboard z pytaniem "po co świętom Chrystus?". Większość traktuje święta jako koło napędowe konsumpcji a nie chwilę do refleksji. Święta są bardzo stresogennym czasem dla wielu ludzi. Wymagają szczerości, ale wiele osób zmuszanych jest do udawania, uśmiechu podczas wizyty u nielubianych teściów czy plotkujących ciotek. Dlatego wiele osób się buntuje, nie przeciw tradycji świąt, co przeciw formom ich spędzania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki