Karol Młynarczyk, z zawodu lekarz chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej, zabrał głos w środę (28 lipca) podczas omawiania w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim dotychczasowych efektów akcji szczepień w naszym regionie.
Wicewojewoda łódzki za obowiązkowymi szczepieniami. Dla jakich grup zawodowych?
– Jeśli jesteś pracownikiem służby zdrowia musisz mieć szczepienie przeciw WZW i zdjęcie klatki piersiowej. Do tych wymagań można też dopisać szczepienie przeciw COVID-19 – mówił Karol Młynarczyk.
Zdaniem wicewojewody, to rozwiązanie powinno objąć miejsca, gdzie pracownicy mają kontakt z dużą liczbą osób.
– To nie tylko szkoły, ale także sklepy czy zakłady w których ludzie pracują blisko siebie – wyliczał Karol Młynarczyk.
Zastępca wojewody Tobiasza Bocheńskiego argumentował, iż np. pracujący z żywnością i tak muszą już przejść pewne procedury medyczne, np. dostarczyć odpowiednie badania.
Ponadto Karol Młynarczyk uważa, że rozwiązaniem mogłoby być określenie grup zawodowych, dla których szczepienie byłoby obowiązkowe, ale i dla takich, gdzie byłoby ono „zalecane”.
Na razie, w naszym regionie nie ma przygotowań do ewentualnych szczepień obowiązkowych wybranych grup zawodowych.
– To będą decyzje rządowe – podkreślił wicewojewoda.
Obowiązkowe szczepienia dla nauczycieli? Ilu trzeba byłoby doszczepić?
Dyskusje wobec ewentualnego wprowadzenia obowiązku szczepień to gorący temat letnich dyskusji nauczycieli. Ale Kuratorium Oświaty w Łodzi, w odpowiedzi na nasze pytania, stwierdziło w środę, że nie posiada aktualnych danych o poziomie wyszczepialności kadry szkół w naszym regionie. Na początku 2021 r. nauczyciele byli grupą priorytetowo wyznaczoną do przyjęcia preparatu AstraZeneca. W marcu – gdy było już po etapie przyjmowania przez nich pierwszej dawki preparatu, Przemysław Czarnek, minister edukacji – wyliczał, że na szczepienia w tej grupie zawodowej zdecydowało się 60-70 proc. jej pracowników w Polsce. W województwie łódzkim ten wskaźnik był niższy – bowiem nieznacznie przekraczał połowę nauczycieli.
Dyrektorzy szkół wiedzą, którzy z podwładnych przyjęli szczepionkę (m.in. w kwietniu pisaliśmy, że kuratorium zobowiązało ich do wysyłania list z nazwiskami i terminami przyjęcia preparatów, co miało służyć lepszej organizacji majowych egzaminów państwowych).
– Z tego co pamiętam w naszej szkole jest teraz dwóch albo trzech niezaszczepionych nauczycieli – wyliczył zapytany w środę Dariusz Jędrasiak, wicedyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi.
Wicedyrektor „Dwójki” opowiada, że tych kilku nauczycieli nie przyjęło szczepionki ze względu na własne przekonania, zaś władze szkoły nie oceniają ich teraz – ani jakości ich pracy – inaczej niż przed podjęciem takiej decyzji.
W Łódzkiem zaszczepionych 47 proc. uprawnionych
Według wyliczeń przedstawionych w środę w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim, w naszym regionie ogółem zaszczepiła się dotąd mniej niż połowa wszystkich osób uprawnionych mieszkańców (czyli od 12. roku życia) – czyli 47 proc. W całej populacji województwa to niecałe 43 proc. Najwięcej w Łodzi (54 proc.), w Kutnie (53 proc.) w Łowiczu (52 proc.) w Skierniewicach 52 proc. i w Zgierzu ( 51 proc.).
Najgorzej jest na obszarach wiejskich: w Czerniewicach w powiecie tomaszowskim (25 proc.), w Goszczanowie w powiecie sieradzkim (27 proc.), w Budziszewicach w powiecie tomaszowskim (28 proc.), w Żytnie w powiecie radomszczańskim (28 proc.) czy w Brąszewicach w powiecie sieradzkim (29 proc.).
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?