Skończył się kolejny rok szkolny. Z ulgą przyjęła pani jego zakończenie?
Myślę, że tak. Nie był to łatwy rok szkolny. Nie tylko dla dyrektora, nauczycieli, ale przede wszystkim dla uczniów. Stąd te wątpliwości.
Był to najdziwniejszy w historii rok szkolny?
Na pewno. Głównie dlatego, że pusta była szkoła. To coś niewyobrażalnego, by mogła być bez uczniów, a nauka odbywała się na odległość.
Jak uczniowie podchodzili do zdalnych zajęć?
Różnie. Zajęcia w przypadku naszej szkoły były dobrze zorganizowane. Otrzymywaliśmy informacje, że uczniowie byli zadowoleni ze sposobu ich organizacji. Mam nadzieję, że nie byli przeciążeni. Ta forma nauki jest bardziej wymagająca wobec uczniów. Do wielu rzeczy często musieli dochodzić sami, nie mieli obok siebie nauczyciela. Poza tym najbardziej dotkliwy był brak więzi koleżeńskich. Nam nauczycielom też brakowało bezpośrednich relacji, rozmów.
Inna była też matura.
Może sama matura nie była inna, ale najgorsza była niepewność czy do niej dojdzie, oczekiwanie na decyzję. Nie przerywaliśmy nauki z naszymi maturzystami. Mieliśmy cały czas lekcje online, do końca kwietnia. Wtedy kończył się dla nich rok szkolny. Przez cały maj mieli normalne zajęcia. Rozwiązywali z nauczycielami arkusze maturalne. Ułożono dla nich plan zajęć, konsultacji.
Trzeba życzyć, by taki rok szkolny się nie powtórzył?
Na pewno. Oczywiście, z każdego doświadczenia można wyciągnąć wnioski. Wiele rzeczy w szkole można zrobić nowocześnie, można nauczyć się nowości technicznych. Jednak nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu człowieka z człowiekiem.
Czy we wrześniu szkolne ławki się zapełnią?
Bardzo byśmy tego chcieli. Myślę, że to marzenie wielu uczniów, byśmy we wrześniu spotkali się w takiej szkole, do jakiej przywykliśmy.
Dla pani rok szkolny się jeszcze nie skończył?
Tak. 29 czerwca mieliśmy ostatni egzamin maturalny. A potem nabór pierwszoklasistów. Mam tylko dwa tygodnie urlopu

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?