Wieluńscy policjanci w niedzielę 15 sierpnia otrzymali zgłoszenie o pijanym kierowcy jadącym citroenem w okolicy placu Kazimierza Wielkiego.
Na miejscu policjanci z wieluńskiej drogówki zastali auto, które wjechało w żywopłot rosnący przy parkingu. Mundurowi ustalili, iż citroenem xsara picasso kierował 30-letni mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało, iż mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - informuje st. asp. Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.
Kierowca miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który złamał nie pierwszy raz. 20-latek trafił do aresztu. Jak się okazało, mężczyzna miał na sumieniu znacznie więcej.
Tego samego dnia ojciec 30-latka powiadomił mundurowych, iż syn skradł mu telefon komórkowy o wartości 420 złotych. Była to kolejna kradzież, gdyż kilka tygodni wcześniej mężczyzna skradł ojcu samochód renault megane o wartości 4500 złotych oraz wiertarkę i piłę spalinową o łącznej wartości 250 złotych. Do tej pory pokrzywdzony nie odzyskał skradzionych przedmiotów. Policjanci znaleźli skradziony telefon w trackie przeszukania citroena - informuje st. asp. Grela.
Funkcjonariusze ustalili też gdzie znajduje się skradziony samochód. Został on zabezpieczony na policyjnym parkingu po tym, jak 30-latek doprowadził pojazdem do zdarzenia drogowego w powiecie kłobuckim.
Do tego zdarzenia doszło 13 lipca . Kłobuccy policjanci otrzymali wówczas około godz. 5. rano zgłoszenie o osobowym renault, który dachował na rondzie na DK 43 w miejscowości Libidza.
Z relacji przypadkowych świadków wynikało, że przy samochodzie nie ma nikogo, natomiast w jednym ze zgłoszeń wskazano, że w rejonie zdarzenia widziany był mężczyzna, który prawdopodobnie był kierowcą wywróconego auta. Świadek podał dokładny rysopis mężczyzny, który chciał dostać się do Kłobucka.
Około godziny 5:20 mundurowi otrzymali kolejną informację, z której wynikało, że w rejonie ulicy Zamkowej w Kłobucku idzie dziwnie zachowujący się mężczyzna, który miał przy sobie samochodową gaśnicę. Po kilku minutach, patrol policji namierzył opisywanego mężczyznę, który wyglądem odpowiadał osobie, która mogła kierować osobowym renault - relacjonował Kamil Raczyński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.
Okazało się, że mężczyzną, o którym informacje otrzymali policjanci był 30-latek z powiatu wieluńskiego. Po zbadaniu trzeźwości 30-latka okazało się, że w organizmie miał 2 promile alkoholu. Mężczyzna twierdził wówczas, że napił się już po zdarzeniu.
Teraz, po niedzielnym zatrzymaniu przez wieluńskich policjantów kierowcy grozi nawet do 7 lat i 6 miesięcy odsiadki.
Po wytrzeźwieniu 30-latek usłyszał zarzuty kradzieży samochodu, kradzieży telefonu komórkowego, wiertarki oraz piły spalinowej. Mężczyzna za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy, ponieważ był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Odpowie także za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego za wcześniejszą jazdę po alkoholu - wyjaśnia Katarzyna Grela.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?