Zwierzę zostało obłożone sztachetkami i podpalone. Pożar na jezdni zwrócił uwagę przechodniów i przejeżdżających tamtędy kierowców. Jeden z młodych mężczyzn wezwał policję. Zanim jednak funkcjonariusze dotarli na miejsce, podpalacz uciekł.
Funkcjonariusze którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli miejsce pożaru i wezwali Łódzki Zakład Usług Komunalnych do usunięcia szczątków zwierzęcia.
- Policjanci wyjaśniają okoliczności tego incydentu. Sprawdzają, czy czyn miał znamiona przestępstwa lub wykroczenia. Szukają sprawcy - mówi Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi.
Prawdopodobnie mruczek został potrącony przez samochód, możliwe, że u zbiegu wspomnianych ulic. Przez cały weekend strażnicy miejscy nie otrzymali zgłoszenia o martwym zwierzęciu.
W Łodzi uprzątnięcie padliny można zgłaszać strażnikom miejskim, którzy sprawę przekierowują do ŁZUK w Łodzi.
- Ostatnio ktoś podpalił samochody na Cynarskiego, może po osiedlu grasuje piroman - mówi jedna z mieszkanek Olechowa.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?