Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia - Widzew 3:2. Widzew przegrał jak Legia, wizyta u psychologa zamiast treningu

Dariusz Kuczmera
Maciej Kazimierowicz strzelił pięknego gola, ale Widzew przegrał mecz
Maciej Kazimierowicz strzelił pięknego gola, ale Widzew przegrał mecz Grzegorz Gałasiński
Rywale Widzewa w środowym meczu Pucharu Polski przegrali z ekstraklasową Wisłą Płock aż 2:7, więc marzyli o tym, by poprawić sobie humor pokonaniem lidera II ligi, ale chyba nawet oni sami nie wierzyli, że wygrają w tak niecodziennych okolicznościach.

Pierwszy błąd popełnił Radosław Sylwestrzak. Na szczęście Aghwan Papikjan niecelnie strzelał z linii pola karnego. Któż mógł przypuszczać, że w końcówce meczu nasz tak chwalony ostatnio stoper stanie się negatywnym bohaterem.

Głośny doping prowadzili kibice Widzewa, których kilkuset przyjechało do Grudziądza. Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasz Widzewek gra – śpiewali fani lidera.

W 22 minucie po akcji Przemysław Kity silnie strzelał z dystansu Robert Ziętarski, a kapitalną obroną popisał się Patryk Wolański. Odbił piłkę i szybko ją chwycił.

Pięć minut później znów Przemysław Kita wbił głową piłkę do naszej bramki, sędzia zareagował prawidłowo, uznał że piłkarz Olimpii faulował i gola nie uznał.

W 32 minucie widzewiacy strzelili prawidłowego gola i to jakiego! Filip Mihaljević spod własnej bramki zagrał wzdłuż linii. Daniel Mąka przeprowadził rajd prawą stroną, z wysokości pola karnego wycofał do Macieja Kazimierowicza, a pomocnik łodzian z pierwszej piłki wewnętrzną częścią stopy strzelił silnie pod poprzeczkę. Zachowując wszelkie proporcje, to gol niczym z mistrzostw świata Espana 1982, kiedy po podaniu Grzegorza Laty Zbigniew Boniek strzelił pierwszego gola Belgom. Zibi strzelał tylko prostym podbiciem. Skoro porównujemy dzisiejszych widzewiaków do legendarnych piłkarzy naszego klubu, to tylko się cieszyć.

Na 2:0 w 40 minucie podwyższył Mateusz Michalski. Powalczył o piłkę Daniel Mąka, w końcu przechwycił ją Mateusz Michalski i płaskim strzałem trafił do siatki gospodarzy tuż przy samym słupku. Analogii z wielkim Widzewem nie znajdujemy, ale gol też był przedniej marki.

Komentatorzy zauważyli, że przy piątej z rzędu bramce drużyny Widzewa asystował Daniel Mąka. Osiągnięcie godne podziwu.
Mecz był bardzo ciekawy i stojący na dobrym poziomie. Ekstraklasa by się nie powstydziła.

Po godzinie gry gospodarze uznali, że piłka trafiła w polu karnym w rękę Marcina Kozłowskiego. Trenerzy i piłkarze ostro protestowali, lecz sędzia zagrania ręką widzewiaka nie widział.

Olimpia Grudziądz do końca dążyła do strzelenia choć jednego gola, często organizowała akcje na połowie Widzewa, nic z tych chęci gospodarzy nie wynikało, ale do 89 minuty. Po serii dośrodkowań, piłkarze Widzewa za krótko wybili piłkę, przewrotka napastnika Olimpii była nieskuteczna, ale zza linii pola karnego strzelił silnie Konrad Handzlik. Olimpia strzeliła kontaktowego gola, a Widzew sprawiał wrażenie boksera po silnym ciosie.

Dosłownie kilkanaście sekund później para naszych stoperów pozwoliła na oddanie strzału Przemysławowi Kicie i zrobiło się 2:2. Na tym nie koniec dramatu Widzewa. Sędzia dopatrzył się faulu Radosława Sylwestrzaka (przegrał po serii 39 występów bez porażki) na Przemysławie Kicie i podyktował jedenastkę. Strzał z 11 metrów Roberta Ziętarskiego obronił Patryk Wolański, ale wobec dobitki był bezradny. Zaspali obrońcy, przyglądali się co się dzieje.

Widzew prowadził 2:0 i przegrał 2:3. Poczuł się jak Legia w 1997 roku. Wtedy Widzew przegrywał 0:2 i w cztery minuty wygrał 3:2. Coś niesamowitego. Po takim meczu wszyscy piłkarze powinni udać się do psychologa. Trener o to zadba.

Olimpia Grudziądz - Widzew Łódź 3:2 (0:2)
Bramki:
0:1 Maciej Kazimierowicz (33)
0:2 Mateusz Michalski (40)
1:2 Konrad Handzlik (89),
2:2 Przemysław Kita (90)
3:2 Robert Ziętarski (90+1, dobitka karnego)
Olimpia: Wojciech Muzyk - Damian Ciechanowski, Donatas Nakrosius, Piotr Witasik ż, Ariel Wawszczyk - Kacper Skibicki ż (72, Mikołaj Gabor), Bartosz Śmietanko (46, Mateusz Marzec), Robert Ziętarski, Konrad Handzlik ż (90, Marcin Poręba), Aghwan Papikjan (67, Marcin Kaczmarek) - Przemysław Kita ż. Trener: Mariusz Pawlak.
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak ż, Sebastian Zieleniecki, Tomasz Wełna - Mateusz Michalski*, Maciej Kazimierowicz* ż, Mikołaj Gibas, Daniel Mąka* (66, Przemysław Banaszak), Konrad Gutowski (79, Marcel Pięczek) - Filip Mihaljević (84, Nika Kwantaliani ż). Trener: Radosław Mroczkowski.
Gwiazdką oznaczyliśmy graczy nominowanych w rankingu Piłkarz Sezonu II ligi.
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
Widzów: 2.500

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki