Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty za świadectwa naruszają prawa dziecka?

Agnieszka Jasińska
Jakub Pokora/archiwum
Marek Michalak, rzecznik praw dziecka uważa, że pobieranie opłat za świadectwa szkolne jest niedopuszczalne. Zwrócił się w tej sprawie do ministra edukacji narodowej. Chce, aby resort podjął działania, które wyeliminują praktykę pobierania przez szkoły pieniędzy za wydanie świadectw.

Według rzecznika praw dziecka, uzależnianie wydania świadectwa od wniesienia jakichkolwiek opłat jest naruszeniem praw dziecka i jest niezgodne z obowiązującym prawem. Nowym problemem, na który zwracają uwagę rodzice uczniów, są tzw. obiegówki - z informacji zgłaszanych do rzecznika wynika, że od ich wypełnienia i złożenia w odpowiednim terminie uzależnione jest wydanie świadectwa.

- Takie sytuacje uważam również za niedopuszczalne - podkreślił Marek Michalak. - Co roku otrzymuję sygnały o nieprawidłowościach. Problem podnoszą nie tylko rodzice uczniów, ale i nauczyciele, którzy obligowani są przez dyrektorów szkół do zbierania pieniędzy. Sytuacja ta sprawia, że niezamożni uczniowie przeżywają stres, gdy dowiadują się, że warunkiem otrzymania świadectwa jest uiszczenie opłaty.

Zgadza się z tym Krzysztof Durnaś, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 35 w Łodzi. - Już dawno zauważyłem ten problem i w mojej szkole wycofałem się z opłat za świadectwa - mówi Durnaś. - Za to czasami oglądam świadectwa uczniów z innych szkół. Tam nie tylko pobierana jest opłata, ale nawet jej wysokość jest stemplowana na świadectwie. Według mnie to niedopuszczalne i mam nadzieję, że sytuacja ta jak najszybciej zostanie uregulowana prawnie. U nas, jeśli ktoś chce wspomóc szkołę, może na przykład kupić cegiełkę na fundusz rozwoju szkoły za 5 zł. I te pieniądze przeznaczamy na remont.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki