Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organika Budowlani w osłabieniu

Marek Kondraciuk
Katarzyna Zaroślińska pomoże drużynie najwcześniej w drugiej rundzie play-off
Katarzyna Zaroślińska pomoże drużynie najwcześniej w drugiej rundzie play-off Krzysztof Szymczak
Od kilku tygodni Katarzyna Zaroślińska miała dolegliwości lewego kolana. W ostatnich meczach grała mało, a z Centrostalem Bydgoszcz wcale nie pojawiła się na parkiecie. W środę przeszła więc zabieg artroskopii, który przeprowadził prof. Jarosław Fabiś ze szpitala WAM.

- Na szczęście okazało się, że łąkotki nie są uszkodzone - mówi Marcin Chudzik, menedżer Organiki Budowlanych. - Kasia miała pęknięcia chrząstek. Kolano zostało oczyszczone i naszą atakującą czeka teraz dwutygodniowa rehabilitacja. Jeśli przebiegnie pomyślnie, to dopiero wówczas będzie mogła wznowić treningi.

Na pewno więc Zaroślińska nie zagra w rozpoczynającym się w piatek w Inowrocławiu turnieju finałowym Pucharu Polski i w pierwszej rundzie play-off z Muszynianką (do trzech zwycięstw, terminy 16,17, 30 kwietnia, 1 i 4 maja).

To dalszy ciąg serialu kłopotów łódzkiej drużyny. - W żadnej drużynie, w której grałam podczas swojej długiej kariery, nie było tak wielu urazów jak u nas w tym sezonie - mówi trener Małgorzata Niemczyk.

- Najciekawsze jest to, że większość kontuzji nie wyniknęła z przeciążeń czy niewłaściwego przygotowania, ale ze splotu przypadkowych okoliczności - dodaje Marcin Chudzik.

Do Inowrocławia zespół Organiki Budowlanych jedzie więc bronić Pucharu Polski w dziesiątkę. W roli atakującej zagra zapewne Joanna Mirek. Wydaje się, że trener Małgorzata Niemczyk postawi na swoje autorskie ustawienie, z Luaną de Paulą na lewym ataku. Świetnie sprawdził się ten pomysł w meczach z Centrostalem i mimo przegranej także z Atomem Treflem, zwłaszcza w pierwszych dwóch partiach.

W piątek o godz. 20.30 łodzianki zagrają w czwartej parze ćwierćfinałowej z Treflem. - Ostatni mecz z sopockim dream teamem, przegrany pechowo w tie- -breaku wyzwolił sportową złość w naszych dziewczynach - mówi menedżer Chudzik. - Mamy świadomość, że personalnie rywal jest silniejszy od nas, ale wierzę w ducha walki zespołu. Nie jesteśmy faworytem i ta rola ciążyć będzie na zawodniczkach Trefla. Wygrać będzie bardzo trudno, ale jestem pewien, że podejmiemy walkę - dodał Chudzik.

Faworytem jest Muszynianka, która w ostatnich pięciu latach była trzy razy mistrzem, ale nigdy nie zdobyła pucharu, choć w 2009 i 2010 grała w finale. Zespół z Muszyny był rozstawiony obok pozostałych drużyn czołowej czwórki po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego: Atomu Trefla, Aluprofu i Centrostalu.

Niespodzianką jest występ w finale pierwszoligowegoPTPS Piła (ma szansę wrócić w tym roku do ekstraklasy), który wyeliminował Gwardię Wrocław 3:1, a wcześniej Legionovię, Piecobiogaz Murowana Goślina oraz Spartę Warszawa. Piła sięgała po Puchar Polski cztery razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki