Orzeł Łódź nastawiony na zaciętą walkę w każdym wyścigu podczas meczu z Wybrzeżem

- W zeszłym roku ciężko było ułożyć terminarz ze względu na pandemię. Teraz mamy podobny problem. Dodatkowo sytuację utrudnia też pogoda, więc grafik mocno się zmienia. Rzecz jasna nie jest to dla nas łatwa sytuacja. Miejmy nadzieję, że niedługo wszystko się unormuje. Teraz jednak musimy dostosować się do obecnych warunków i wykorzystać możliwość odbycia treningu czy występu w zawodach, aby nasi żużlowcy polepszali swoją dyspozycję lub podtrzymywali obecną formę - stwierdził Adam Skórnicki.

W ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Cellfast Wilkom Krosno w szeregach łódzkiego zespołu nie mógł wystąpić Aleksandr Łoktajew, który uległ wypadkowi w zawodach w Danii. Jeden z liderów Orła jest już jednak gotowy do rywalizacji i weźmie udział w sobotnim spotkaniu.

- Wczoraj Aleksandr Łoktajew po raz pierwszy po upadku startował w zawodach. Ukończył wszystkie wyścigi, jeden nawet wygrał. Myślę, że Sasza będzie w optymalnej formie i na pewno ucieszy nas swoją jazdą - ocenił Adam Skórnicki.

Szkoleniowiec łodzian docenia klasę najbliższego rywala i przewiduje, że sobotni mecz będzie niezwykle wyrównany. - Drużyna z Gdańska w tym roku nieco przebudowała swój skład. Wydają się być bardzo mocni. Solidnie punktowali w pierwszych meczach i są wysoko w tabeli, tym niemniej remis u siebie z ROW-em Rybnik trochę pokrzyżował im plany. Na pewno jest to dobra drużyna. Uważam, że wiele wyścigów będzie bardzo zaciętych. Osobiście chciałbym, żeby zawody rozstrzygnęły się w ostatnim biegu - zaznaczył trener Orła Łódź.

Z jakim nastawieniem pojadą zatem żużlowcy z Łodzi na wyjazdowe starcie ze Zdunkiem Wybrzeże Gdańsk? - Będziemy maksymalnie skoncentrowani w każdym wyścigu. Mamy świadomość, jak ważny jest każdy bieg. Szczególnie ostatnie sześć wyścigów zapowiada się bardzo emocjonująco. Najważniejsze, aby cały czas być w grze i nie pozwolić przeciwnikowi na wykorzystanie atutu własnego toru - zakończył Adam Skórnicki.