Dziennik Łódzki dotarł do pisma, które minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel (PiS) przesłał do wszystkich urzędów marszałkowskich w kraju.
Jego resort wojewódzkie ośrodki doradztwa rolniczego przejął 20 sierpnia. Tydzień później marszałkowie otrzymali pismo, w którym minister zwraca się z „uprzejmą prośbą o przekazanie akt osobowych dyrektorów i/lub zastępców dyrektorów wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego. (…) Jednocześnie uprzejmie proszę o przekazanie informacji, czy dyrektorzy i zastępcy dyrektorów wykonują mandat radnego” - pisze minister Jurgiel.
- Zamiary ministra są aż nadto oczywiste, chodzi o zwolnienia i zatrudnienie ludzi PiS - komentuje jeden z polityków PO w woj. łódzkim.
Radni mają bowiem ochronę prawną polegającą na tym, że rozwiązanie stosunku pracy z radnym wymaga uprzedniej zgody rady, w której zasiada. Bez opinii rady, zwolniony zazwyczaj upomina się o odszkodowanie w sądzie pracy i w zasadzie nie przypadków, by sąd mu go nie przyznał.
Rolnicze agencje, które nadzoruje rząd w tym roku radnych już zwalniały bez opinii rady i kończyło się to odszkodowaniami, nie tylko w przypadku kierowników powiatowych biur Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zwolniony w ten sposób z dyrektorskiego stołka w łódzkim oddziale Agencji Rynku Rolnego Marek Mazur (PSL), którego zwolniono bez opinii radnych sejmiku, w kwadrans przed sądem pracy wywalczył ponad 30 tys. zł odszkodowania.
Tomasz Mroczek, dyrektor Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach (pow. zgierski) radnym co prawda nie jest, ale jako, że nominację przyjął z rąk zarządu województwa kierowanego przez polityków koalicji PO-PSL, to w myśl treści pisma przesłanego przez ministra, jego los prawdopodobnie jest już przesądzony.
Drugi zastępca Mroczka - Michał Rutkowski też radnym nie jest, za to należy do PO w Skierniewicach, a w barwach tej partii startował po mandat radnego powiatu skierniewickiego (bez sukcesu).
Obaj, jak się nieoficjalnie dowiadujemy przebywają już na zwolnieniach lekarskich. ŁODR-em kieruje tymczasowo zatem pierwsza zastępczyni dyrektora Małgorzata Gabryelczak, członkini PSL i radna gminy Piątek w pow. łęczyckim. Pytanie tylko, czy mandat radnej uratuje jej stanowisko, czy też zapewni otwartą drogę do odszkodowania.
Nie jest pewne, czy minister rolnictwa pytał w swej korespondencji tylko o dyrektora i wicedyrektorów ŁODR w Bratoszewicach. Łódzki ośrodek ma bowiem również dwa oddziały: w Kościerzynie (pow. sieradzki) oraz w Piotrkowie Trybunalskim. Kierujący oddziałami pracują w rangach dyrektorów oddziałów i są radnymi. Oddziałem w Kościeżynie kieruje Dorota Ryl (PO), była wicemarszałek województwa, a obecnie wiceprzewodnicząca łódzkiego sejmiku. Z kolei oddziałem piotrkowskim zarządza Mariusz Stobiecki, powiatowy radny PSL w Piotrkowie.
Ośrodki doradztwa rolniczego zajmują się m.in. odpłatnym tworzeniem biznesplanów do kredytów dla rolników, a także doradztwem przy pozyskiwania przeróżnych funduszy unijnych, a także specjalistycznymi szkoleniami.
W przeszłości nadzorowali je wojewodowie, ale za rządów PO -PSL oddano je marszałkom województw, wtedy i dziś w większości opanowanych przez koalicje PO-PSL. Teraz podlegają ministrowi rolnictwa w rządzie utworzonym przez PiS.
Łącznie z doradcami w większości powiatów, centrali i w oddziałach łódzki ODR zatrudnia ponad stu pracowników. ODR-y, bez względu na to przez kogo były nadzorowane, zawsze były łakomym kąskiem dla partii politycznych. Obecnie dyrektorzy ODR-ów zarabiają nieco ponad 10 tys. zł brutto miesięcznie.
Łódzkim ośrodkiem kierował niegdyś były marszałek województwa łódzkiego Mieczysław Teodorczyk (SLD) a także Radosław Gajda (PiS), obecnie przewodniczący Rady Miejskiej w Zgierzu.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 22-28 sierpnia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
