37-latek dawał ogłoszenia o udzielaniu kredytu. Informacje pojawiły się w telegazecie i na słupach ogłoszeniowych. Zawierały numery telefonów komórkowych pod które dzwoniły osoby zainteresowane pożyczką.
- W trakcie rozmowy telefonicznej, 37-latek uzyskiwał od rozmówców ich dane, a następnie informował, że udzieli im pożyczki lub kredytu, ale najpierw zainteresowana osoba musi dokonać wpłaty kwoty stanowiącej 1 procent sumy kredytu, a także równowartość kosztów przesyłki. Twierdził, że dopiero po uiszczeniu tych opłat przysłana zostanie umowa kredytowa i pieniądze - informuje Krzysztof Kopania, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Chętnych do otrzymania korzystnej pożyczki nie brakowało. Oskarżony nie podał nigdy swoich danych. Oszukane osoby przekazywały pieniądze tzw. przelewem „błyskawicą”. Przesyłce nadawany był numer identyfikacyjny, który uprawniał 37-latka do odebrania pieniędzy. Wypłaty pieniędzy dokonywane były w urzędach pocztowych na terenie Łodzi.
- Ofiarami przestępstwa są osoby z terenu całej Polski, a między innymi mieszkańcy Warszawy, Łodzi, Krakowa, Poznania, Katowic, Tych, Gdyni, Świnoujścia, Bydgoszczy, Szczecina, Białegostoku, Cieszyna, Chełma, Koszalina i wielu innych miejscowości. Utracone przez nich kwoty oscylują w granicach od kilkudziesięciu do 240 zł - mówi Krzysztof Kopania.
W 2012 r. wspólnikiem 37-latka został jego znajomy, który odbierał pieniądze z urzędów pocztowych.
Pokrzywdzeni najczęściej nie składali zawiadomień o przestępstwie. Proceder trwał do kwietnia ubiegłego roku.
Na trop przestępczej działalności wpadli łódzcy policjanci, którzy zatrzymali 37-latka w związku z innym postępowaniem.
W mieszkaniu 37-latka policjanci zabezpieczyli liczne telefony komórkowe, wydrukowane ogłoszenia o udzieleniu kredytów z numerami telefonów, kartki z notatkami, karty telefoniczne oraz 4 zeszyty z zapiskami dotyczącymi, nazwisk i adresów osób, które chciały uzyskać kredyt. Ponadto zabezpieczono podrobione pieczątki jednej ze spółek oraz fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu.
- 37-latek przyznał się do zarzutów. Twierdzi, ze rozpoczął dokonywanie oszustw zaraz po tym jak sam stał się ofiarą popełnionego w ten sam sposób przestępstwa- dodaje Krzysztof Kopania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?