Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści w Łodzi. Członkowie gangu z Niemiec wynajęli apartamenty w loftach i dzwonili do seniorów za Odrą. Działali metodą "na covida"

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Zatrzymana przez policję 46-letnia Rosalia A.  odgrywała rolę córki lub synowej osoby w Niemczech, do której dzwonili z Łodzi oszuści. .
Zatrzymana przez policję 46-letnia Rosalia A. odgrywała rolę córki lub synowej osoby w Niemczech, do której dzwonili z Łodzi oszuści. . Policja
Członkowie gangu z Niemiec wynajęli apartamenty w loftach dawnej fabryki Scheiblera, telefonowali do starszych osób w Niemczech, przedstawiali się jako lekarze i domagali się pieniędzy za leczenie krewnych cierpiących na koronawirusa. Uprawiali proceder znany jako metoda „na covida”. Grozi im do ośmiu lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Oszuści w Łodzi: podawali się za lekarzy

Oskarżeni oszuści to: 43-letni Richard K., jego 48-letni brat Markus K. i żona tego ostatniego: 46-letnia Rosalia A. Wprawie mężczyźni nie mają żadnego zawodu i wykształcenia i byli już notowali w kartotekach policyjnych, to jednak w rozmowach z seniorami zza Odry podawali się za lekarzy. I tak Richard K. przedstawiał się jako „doktor Stern”, zaś jego brat jako „doktor Weber”, podczas gdy Rosalia A. odgrywała rolę córki lub synowej osoby w Niemczech, do której dzwoniono.

Śledztwo w sprawie tej afery prowadziła Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Z jej ustaleń wynika, że na przełomie 2021 i 2022 roku oskarżeni należeli do zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Łodzi i w Niemczech. Śledczym na razie nie udało się ustalić, kto stał na czele gangu, w którym oskarżeni byli tzw. telefonistami.

Oszuści w Łodzi: metoda "na covida"

Ich rola polegała na tym, że w loftach przy ul. Tymienieckiego wynajęli apartamenty i stamtąd – jako pracownicy służby zdrowia - dzwonili do sędziwych obywateli Niemiec, aby nakłonić ich do przekazania pieniędzy odbieranych przez ich wspólników za Odrą. Podczas rozmów twierdzili, że ktoś z rodziny pokrzywdzonego – zwykle chodziło o syna lub synową, rzadziej o córkę lub wnuka – zachorował na covida i pilnie potrzeba pieniędzy na kosztowne leczenie lub na nie mniej kosztowne lekarstwa. Zwykle chodziło o kwoty od 27 do 39 tysięcy euro. Seniorzy z Niemiec zazwyczaj byli bardzo czujni i nie dali się nabrać oszustom dzwoniącym z Łodzi, którzy usłyszeli 32 zarzuty.

O loftach Scheiblera w Łodzi było też głośno z powodu koszmarnego, podwójnego morderstwa.

Ci zostali zatrzymani przez policję w loftach podczas akcji z udziałem uzbrojonych antyterrorystów. Byli kompletnie zaskoczeni i nie stawiali oporu. Podczas przeszukania ich apartamentów stróże prawa zabezpieczyli kilkadziesiąt telefonów i kart SIM, laptopy, 23 tys. zł i 2,8 tys. euro oraz personalia seniorów w Niemczech i numery telefonów do nich. Na tym się nie skończyło, bowiem przy granicy ze Szwajcarią policja niemiecka zatrzymała krewnych oskarżonych, Josefa A. i Leonarda A., którzy w gangu pełnili funkcję tzw. odbieraków, czyli odbierali pieniądze od pokrzywdzonych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki