Pabianice: można pięknie mówić o regionie

Najpierw młodzież recytowała przygotowane teksty. Aleksandra Gruda z II LO w Tomaszowie opowiadała o rodzinnej Rzeczycy.

- Otaczający mnie świat jest polifoniczną symfonią barw i zapachów, gdzie crescendo natury przechodzi w fortissimo - mówiła.

Jakub Kuś, uczeń szkoły podstawowej w Witoni, wspominał natomiast swoją babcię, lokalną społeczniczkę.

- Podobno wnukowie dziedziczą po dziadkach, może mam po niej wyczucie rytmu? - zastanawiał się.

Uczestnicy mówili z pamięci, choć niektórzy posiłkowali się sprawdzonymi, szkolnymi metodami, na przykład życzliwym głosem z głębi sali, a nawet... ściągą ukrytą w dłoni.

Tematyka wystąpień była zróżnicowana, ale wszystkie prezentacje oscylowały - jak przystało na konkurs organizowany przez PTTK - wokół zagadnień krajoznawczych. Dominowały barwne opisy poszczególnych regionów województwa łódzkiego. Przytaczano legendę o diable Borucie, buszującym po ziemi łęczyckiej, nie brakło też lirycznych odwołań do Tuwima ("A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień do Tomaszowa?"), opowieści o łódzkich fabrykantach czy nawet wspomnień spoza regionu - z zakopiańskich szlaków.

Drugi etap był znacznie trudniejszy. Wymagał improwizowanej przemowy na wylosowany temat. - Celem konkursu jest pielęgnacja języka ojczystego, a także budzenie zainteresowania krajoznawstwem i kulturą naszych "małych ojczyzn" - tłumaczy Sławomir Szczesio, prezes pabianickiego oddziału PTTK.
Jury pod przewodnictwem Marii Marandy, mistrzyni mowy polskiej z 2002 roku, wręczyło nagrody Hubertowi Gachowi (SP 12 w Tomaszowie Mazowieckim), Jakubowi Kusiowi (SP w Witoni), Aleksandrze Marek (Gimnazjum w Dłutowie), Justynie Wypyszewskiej (Gimnazjum w Daszynie) oraz Aleksandrze Grudzie i Anecie Zakaszewskiej (obie II LO w Tomaszowie Mazowieckim). Laureaci będą nas reprezentować w konkursach ogólnopolskich.