Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pabianice: pożar lakierni. Straty - 50 tys. zł [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Groźny pożar wybuchł w poniedziałek o godz. 4.50 w lakierni przy ul. Partyzanckiej w Pabianicach. Straty oszacowano wstępnie na 50 tys. zł. Przyczyną było najpewniej pozostawienie na noc włączonej nagrzewnicy elektrycznej.

Strażaków zaalarmował kierowca ciężarówki, który przyjechał po towar do firmy sąsiadującej z lakiernią. Częścią lakierni jest stróżówka, w której - jak przypuszczają strażacy - dozorca zostawił na noc włączoną nagrzewnicę elektryczną, czyli popularną farelkę, aby rano - wobec fali mrozów - mieć ciepło w swojej dyżurce.

Teren z lakiernią był ogrodzony, a brama wjazdowa zamknięta. Dlatego strażacy musieli sforsować dwie przeszkody: bramę wjazdową i bramę segmentową, prowadzącą do hali z lakiernią.

- Na szczęście w lakierni było niewiele materiałów łatwopalnych, dlatego w pomieszczeniu było dużo dymu, a mało ognia - mówi Szymon Giza, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. - W dachu budynku udało się wykonać otwory, dzięki którym dym miał gdzie się ulatniać.

Do rozprzestrzenienia ognia nie doszło też dzięki temu, że w lakierni - jak podkreśla aspirant Adam Kot, oficer dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Pabianicach - były składowane farby produkowane na tzw. bazie wodnej, a nie rozpuszczalnikowej.

W wyniku pożaru spaliła się nagrzewnica, sprężarka i część wyposażenia lakierni.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki