Kiedyś była to prawdziwa perła architektury, o czym najlepiej świadczy prezentowana przez nas kolorowa rycina z widokiem na część ogrodową pałacu. Właśnie według tej ryciny ma być odnowiona rezydencja. Oznacza to, że znów ujrzymy pałac w pełnym blasku.
- Na razie, na zlecenie magistratu, powstaje projekt koncepcyjny renowacji, który jest rzetelny i wielce obiecujący - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi. - Jeśli chodzi o wnętrza części północnej pałacu, to w dobie PRL podzielono je i przekształcono na 10 mieszkań. Będziemy dążyć do tego, aby przywróć stan pierwotny rezydencji. Sprawdzimy również, czy we wnętrzach nie ma zakrytych, zamalowanych polichromii.
Jak nas poinformował Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi, prace przy renowacji potrwają do aż 2019 roku i pochłoną około 30 milionów złotych. Władze miasta jako inwestor będą zabiegać o dofinansowanie remontu środkami z Unii Europejskiej.
- Rewitalizacja pałacu będzie obejmowała zarówno renowację elewacji i remont wnętrz z przywróceniem wewnętrznych podziałów pomieszczeń, jak i odtworzenie historycznego ogrodu - wyjaśnia Marcin Masłowski. - Została wykonana inwentaryzacja obiektów. W trakcie realizacji jest koncepcja architektoniczna, która ma być gotowa do 15 grudnia br. Gdy zostanie uchwalony budżet Łodzi na 2015 rok, zostanie wszczęte postępowanie na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej.
Po zakończeniu renowacji rezydencji wprowadzi się do niej Fabryka Sztuki. W jaki sposób będą zagospodarowane wnętrza? - W zabytkowym pałacu Steinertów znajdzie się przestrzeń dla sektora kreatywnego, ale nie tego młodego i początkującego, jak to jest w Art Inkubatorze, lecz dla dojrzałego, od dawna istniejącego na rynku - tłumaczy Maciej Trzebeński, dyrektor Fabryki Sztuki.
Pałac Emila i Karola Steinertów zbudowano w 1909 roku w stylu manieryzmu północnego. Ozdobą fasady są dwie bramy, dwa duże wykusze, trzy szczyty neobarokowe i facjatki w dachu mansardowym. Wzrok przyciąga bogata dekoracja na elewacji, jak np. żuraw, pszczoły, kosz obfitości czy dwa lwy podtrzymujące kartusz. Jeśli chodzi o wnętrza, to w części południowej jedynym lokatorem pozostał Instytut Dziedzictwa. Jego pracownicy uratowali m.in. cenny witraż w klatce schodowej, który wandale obrzucili kamieniami.
Na zewnątrz pracownicy założyli siatkę ochronną i uzupełnili wybite szyby z witrażem. Oprócz witraża, na który składają się ptaki i drzewka, zachował się m.in. okazały, marmurowy kominek z kapą mosiężną i datą 1910 oraz kolejny witraż w oknie przy schodach wiodących z salonu na piętrze do sypialni na drugim piętrze.
Niestety, schody zostały "przecięte" stropem, tak że witraż stał się niewidoczny. Co ciekawe, w ogrodzie była lodownia i podziemny bunkier, który nigdy nie został spenetrowany. Czy kryje jakieś tajemnice? Wkrótce się przekonamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
