Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paragon za zdjęcie z misiem w Zakopanem. Łódzka przewodniczka Elżbieta Pędziwiatr była w szoku, bo miś miał kasę fiskalną!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Łódzka przewodniczka Elżbieta Pędziwiatr zrobiła sobie zdjęcie z niedźwiedziem. Była pozytywnie zaskoczona
Łódzka przewodniczka Elżbieta Pędziwiatr zrobiła sobie zdjęcie z niedźwiedziem. Była pozytywnie zaskoczona Archiwum prywatne
Łódzka przewodniczka Elżbieta Pędziwiatr też zrobiła sobie zdjęcie z niedźwiedziem w Zakopanem. Była w szoku, ale pozytywnym. Bo niedźwiedź wyciągnął z futra... kasę fiskalną!

Miś z Zakopanego wyciągnął kasę fiskalną. Łodzianka w szoku

Swoją przygodą ze zdjęciem z niedźwiedziem w Zakopanem pochwaliła się niedawno znana łódzka przewodniczka Elżbieta Pędziwiatr. Na początku lutego łodzianka z sentymentu postanowiła zrobić sobie i swojemu mężowi zdjęcie z białym misiem na targu pod Gubałówką. Gdy już skończyła pozować do zdjęcia, przeżyła duże zaskoczenie.

- Byłam w szoku, bo facet zaczął grzebać w futrze, wyciągnął kasę fiskalną i wydrukował mi paragon - opowiada przewodniczka.

Zdjęcie paragonu na kwotę 20 zł za usługę fotograficzną wystawił "kierownik" firmy. Co ciekawe, siedzibą firmy zakopiańskiego misia okazał się... Szczecin.

Przewodniczka podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na Facebooku, jeszcze zanim głośna stała się sprawa niedźwiedzia, który przez przypadek wszedł w kadr kręcącej filmik na Krupówkach aktorki Hanny Turnau i domagał się za to zapłaty. Tamten filmik obiegł całą Polskę i stał się wstępem do ogólnopolskiej dyskusji o białych niedźwiedziach z Zakopanego i ich zachowaniach.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Hanna Turnau (@hanna_turnau)

Elżbieta Pędziwiatr jest natomiast zachwycona poziomem usługi fotograficznej swojego misia spod Gubałówki.

- Niedźwiedź był czysty, trzeźwy, elegancki, zachował standardy usługi. Warto takich ludzi wspierać - mówi. Jak podkreśla w usługach fotograficznych wiele się zmieniło, bo jeszcze kilkanaście lat temu miała dużo gorsze doświadczenie. - Niedźwiedź futro miał czarne i od niego zionęło - opowiada.

Jak podkreśla łódzka przewodniczka takie usługi dla turystów są potrzebne. Wiele osób ma z dzieciństwa zdjęcia z zakopiańskim niedźwiedziem i z sentymentu fotografuje dziś z misiem siebie i swoje dzieci.

- Na podobnej zasadzie robimy sobie zdjęcie przy żubrze w Spale. Żubr się nie zmienia, za to my się zmieniamy - mówi Pędziwiatr.

Jak podkreśla kiedyś Łódź też miała takie fotograficzne atrakcje: przed zoo stał kucyk na którym sadzano dzieci do zdjęcia i wózek z zaprzężonym do niego bernardynem.

- Gdyby istniały do dziś, to też łodzianie sadzaliby swoje dzieci do zdjęcia, właśnie z sentymentu - ocenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki