Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paraliż komunikacyjny na Piłsudskiego. Peugeot wjechał do wykopu [ZDJĘCIA]

Jakub Mlonka
Paraliż komunikacyjny na Piłsudskiego. Osobowy peugeot wjechał do wykopu.

W piątek około godziny 12 doszło do kolizji na al. Piłsudskiego. Peugeot wpadł do wykopu przy stadionie Widzewa Łódź. Ruch drogowy został sparaliżowany. Tworzyły się ogromne korki.

Kierujący samochodem osobowy marki Peugeot nie zachował ostrożności podczas zmiany pasa i doprowadził do zderzenia z ciężarowym mercedesem. Kierowca osobówki miał nadzieje, że zdąży zmienić pas przed nadjeżdżającym pojazdem. Niestety w konsekwencji podjętej próby auto znalazło się w wykopie.

Kierowca jadący na krakowskich numerach rejestracyjnych został ukarany mandatem w wysokości 450 zł oraz 6 punktami karnymi.

Na odcinku drogi al. Piłsudskiego od ulicy Widzewskiej w kierunku Niciarnianej tworzyły się ogromne korki. Podczas usuwania pojazdu z wykopu przez strażaków komunikacja miejska kierowana była objazdami.

Kiedy służby drogowe były jeszcze na miejscu, doszło tam do drugiego zderzenia z udziałem… Peugeota.

Przebieg kolizji był niemalże identyczny jak podczas wcześniejszego zdarzenia. Kierująca peugeotem, podczas zmiany pasa z prawego na lewy, nie zachowała szczególnej ostrożności i doprowadziła do kolizji z pojazdem ciężarowym marki Volvo. Na szczęście to zderzenie nie miało swojego finału w wykopie. Pomimo silnego uderzenia uczestnicy kolizji nie doznali obrażeń ciała.

Kierowcy samochodów posiadali uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Nie spożywali wcześniej alkoholu. Kobieta odpowiedzialna za spowodowania kolizji została ukarana mandatem w wysokości 450 zł i 6 punktami karnymi.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 22-28 sierpnia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki