- Zaparkowałem w al. Kościuszki na wysokości pasażu Rubinsteina - opowiada pan Tomasz z Łodzi. - Nie miałem drobnych, jedynie monetę 5 zł. Postanowiłem zapłacić kartą, bo przypomniałem sobie, że automaty nie wydają reszty. Zrobiłem wszystko zgodnie z instrukcją, ale nie dostałem biletu parkingowego. Nie byłem pewien, czy zrobiłem wszystko prawidłowo, ale nie zamierzałem powtarzać operacji i płacić drugi raz. Odszedłem. Straciłem 5 minut.
Pan Tomasz po powrocie do samochodu zobaczył za wycieraczką mandat. Postanowił zadzwonić na infolinię.
- Dzwoniłem około 10 minut. Zgłaszała się automatyczna sekretarka. Na połączenie z telefonistką się nie doczekałem. Straciłem kilka złotych na telefon.
Zirytowany łodzianin postanowił wyjaśnić sprawę w Zarządzie Dróg i Transportu. Zastał tam kolejkę. Znów tracił czas, i powoli zaczął tracić nerwy. W kolejce mógł sprawdzić w telefonie komórkowym, że transakcja kartą w parkomacie została zarejestrowana przez bank. Nerwy mu jednak puściły, gdy usłyszał, że musi napisać podanie i wszystko opisać, a skarga będzie rozpatrzona. Zanim napisał skargę, to w kolejce stało już wiele osób. Większość z tym samym problemem - brak biletu parkingowego po zapłacie kartą.
- Zapytałem, czy muszę płacić za parkowanie przed siedzibą ZDiT, skoro nie przyjechałem tam dla przyjemności, ale z powodu niesprawnego parkomatu. Usłyszałem, że jeśli nie zapłacę, to czeka mnie mandat. To już było za wiele. Straciłem czas, energię i nerwy - mówi Tomasz.
Sprawny parkomat po zapłacie kartą powinien wydać dwa wydruki: bilet parkingowy i potwierdzenie transakcji.
- W sporadycznych przypadkach, szczególnie przy dużej wilgotności powietrza, może zdarzyć się, że druki przykleją się do wewnętrznych ścianek parkomatu - przyznaje Jacek Sarzało, rzecznik ZDiT.
Osoba, która dostała mandat, może złożyć wyjaśnienie w ZDiT nie tylko osobiście, ale również za pomocą poczty, faksu i mejla - proponuje rzecznik tym, którzy nie chcą tracić czasu w kolejkach.
- Nie ma zapisu, który zwalniałby z obowiązku wnoszenia opłaty za postój kierowców, którzy składają w ZDiT wyjaśnienia - twierdzi Sarzało.
***
Na parkowanie narzekają też prawnicy, którzy płacą mandaty za przekroczenie czasu parkowania, gdy rozprawy przedłużają się lub opóźniają. Kłopot w tym, że prawnicy nie mogą wyjść z rozprawy, aby dokupić bilet parkingowy.
- Wszyscy kierowcy, niezależnie od powodu postoju, zobowiązani są do opłaty z góry za czas parkowania. Aby to ułatwić, wprowadzono systemy płatności za pomocą telefonów komórkowych - twierdzi Sarzało.
Kłopot w tym, że na sali sądowej trzeba mieć wyłączone telefony...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?