Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyjny świadek koronny

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Działacz PSL Władysław Serafin ma szansę zostać pierwszym partyjnym świadkiem koronnym i prekursorem odnowy moralnej polskiej polityki. Wszystko w rękach jego i prezesa PSL. Po informacji "Gazety Wyborczej", że Szybki Władysław postanowił przejechać przez Sieradz jak Robert Kubica, nie posiadając jednakże prawa jazdy, prezes PSL Janusz Piechociński ogłosił, że jest już wniosek o wywalenie Serafina z partii.

I co zrobił Szybki Władysław? W rozmowie z Onetem powiedział tak: "Inni członkowie PSL-u mają na sumieniu gorsze działania niż ja. Nie chciałbym wskazywać kumpli, jeżeli jednak będę musiał ujawnić takie rzeczy, to to zrobię".

Ależ panie Władysławie, niech pan to zrobi! Na miejscu Janusza Piechocińskiego, zaproponowałbym panu, aby został pan partyjnym świadkiem koronnym w PSL. Sypnie pan wszystkich od góry do dołu, a w zamian prezes Piechociński pana ułaskawi. Takie odświeżenie w partii byłoby mu chyba na rękę. Powinien pan też ustalić z prezesem, czy obejmie pana partyjnym programem ochrony świadków, bo może być gorąco.

Panie Władysławie, panie prezesie Piechociński - zróbcie to, będziecie pierwsi. PO mogła to zrobić już przy okazji afery hazardowej, ale zabrakło chętnych na status świadków koronnych.

Po słynnych taśmach, które ktoś nagrał w pańskim biurze, co skończyło się dymisją ministra Sawickiego, wierzę, że ma pan dowody na te "gorsze działania" innych partyjnych kolegów. Niech pan tylko pamięta, żeby zachować odrobinę rozsądku i nie szukać niczego na Piechocińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki