Po pierwsze to SLD będzie wciąż firmować niepopularne projekty zwolnień w szkołach czy podwyżki opłat za śmieci, co wizerunkowo jest istotne dla prezydent Zdanowskiej, po drugie usunięcie SLD z koalicji to pewny start Tomasza Treli na prezydenta Łodzi w 2023 r. Przy założeniu, że wystartuje także Hanna Gill-Piątek, prezydent Zdanowska w tej konfiguracji mogłaby raczej zapomnieć o zwycięstwie w pierwszej turze, druga tura to byłaby porażka. Zresztą, PO zdaje się od dawna nie traktować poważnie umowy koalicyjnej z SLD. Nad Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania ta partia ma już tylko iluzoryczną kontrolę, w przyszłym roku po połączeniu spółek wod-kan, straci także Grupową Oczyszczalnię Ścieków. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji przejęła PO, SLD stracił też dyrektora wydziału kultury w UMŁ, nominaci partii rozgoszczeni są na niższych stanowiskach itd. itd.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Pytanie tylko co z funkcjami radnych, którzy doprowadzili do śmierci klub SLD. Małgorzata Niewiadomska-Cudak jest wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej, Sylwester Pawłowski to szef komisji edukacji, Maciej Rakowski zarządza komisją planu przestrzennego, strategiczną dziś dla władz Łodzi, a Władysław Skwarka to przewodniczący komisji finansów, budżetu i polityki finansowej. Odpowiedź nadejdzie już w czerwcu. Jeśli zagłosują przeciw absolutorium dla prezydent Zdanowskiej, prezydium rady i trzy komisje czekają zmiany personalne, a "głosomat" przyspieszy.