Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 1:1 (ZDJĘCIA)

Paweł Hochstim
Dawid Nowak (z prawej) miał okazje, by trafić do bramki Górnika, ale był nieskuteczny
Dawid Nowak (z prawej) miał okazje, by trafić do bramki Górnika, ale był nieskuteczny Dariusz Śmigielski
Nie udał się skok na ligowe podium piłkarzy PGE GKS Bełchatów, ale remisu 1:1 z Górnikiem Zabrze nie muszą się wstydzić, bo rywale zagrali bardzo dobrze. W Bełchatowie było zimno i wietrznie, ale ciekawie.

Bełchatowianie rozpoczęli świetnie, bo w pierwszych minutach atakowali niemal bez przerwy i już w 9 minucie cieszyli się z gola. Trener Maciej Bartoszek nie żałował, że zdecydował się na ofensywne ustawienie z Dawidem Nowakiem i Marcinem Żewłakowem. Do tej pory najczęściej grali na zmiany, ale z Górnikiem wystąpili razem i to w głównych rolach. Podającym był Nowak, a strzelającym Żewłakow. Pierwsze uderzenie byłego reprezentanta Polski obronił Adam Stachowiak, ale dobitka Żewłakowa była już bezbłędna.
Piłkarze PGE GKS już wcześniej mogli prowadzić, gdy kompletnie rozklepali obronę zabrzan, ale strzał Nowaka z ostrego kąta obronił Stachowiak. Chwilę później w świetnej sytuacji niecelnie główkował Szymon Sawala.
Górnik próbował atakować, ale druga linia PGE GKS przez pierwsze dwadzieścia minut na niewiele pozwalała rywalom. Im dłużej jednak trwała pierwsza połowa, tym zabrzanie częściej gościli w polu karnym Łukasza Sapeli. I pierwszą okazję bramkową wykorzystali, doprowadzając do remisu. Po błędzie obrońców z bliska główkował Daniel Sikorski, ale jego strzał cudem obronił bełchatowski bramkarz. Mocna dobitka Grzegorza Bonina była już jednak nie do obrony.
Jeszcze przed przerwą obie drużyny miały po jednej okazji bramkowej, ale strzał Macieja Małkowskiego był niecelny, a uderzenie Sikorskiego szczęśliwie obronił Sapela.
Więcej w sobotnim wydaniu "Dziennika Łódzkiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki