Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów: Komołow i Cetnarski walczą o miejsce

Paweł Hochstim
Mateusz Cetnarski musi walczyć o miejsce w składzie
Mateusz Cetnarski musi walczyć o miejsce w składzie Dariusz Śmigielski
Piłkarze PGE GKS Bełchatów przygotowują się do piątkowego meczu z Górnikiem Zabrze. A trener Maciej Bartoszek zastanawia się jak zestawić linię pomocy. Bełchatowski szkoleniowiec ma kłopoty... bogactwa.

Pewniakami do gry są obaj boczni pomocnicy - Tomasz Wróbel i Maciej Małkowski. Ale do gry w środku pola aspiruje aż pięciu piłkarzy, a miejsca są tylko trzy.

W ostatnim meczu w Gdańsku Bartoszek nie mógł skorzystać z dwóch defensywnych pomocników Grzegorza Barana i Szymona Sawali. Obaj musieli pauzować za żółte kartki, ale jutro mogą już grać. W ostatnim spotkaniu zastąpili ich Maciej Mysiak i Mateusz Cetnarski, a przed nimi grał Paweł Komołow, który zajął nominalną pozycję Cetnarskiego. Do gry środkowych pomocników w Gdańsku - i defensywnych, i ofensywnego nie można mieć większych zastrzeżeń.

Na jakie rozwiązanie zdecyduje się Bartoszek? Najbardziej prawdopodobne jest, że do składu wrócą Sawala i Baran, którzy od początku sezonu spisują się bardzo dobrze. O miejsce w jedenastce może obawiać się za to Cetnarski, którego ostro naciska Rosjanin Komołow.

Poważnym problemem Bartoszka jest brak Jacka Popka. Kapitan bełchatowskiej drużyny doznał uraz mięśnia i w najbliższych kilku meczach nie będzie mógł zagrać. W Gdańsku zastąpił go Wojciech Jarmuż i - choć wypadł poprawnie - nie był w stanie dać drużynie tyle, ile daje Popek.

Bełchatowianie nie ukrywają, że za wszelką cenę chcą wygrać mecz, który rozpocznie się w piątek o godz. 17.45 na stadionie przy ul. Sportowej. Dwa kolejne spotkania piłkarze Bartoszka rozegrają w Krakowie z Wisłą i Poznaniu z Lechem, gdzie punkty z pewnością będzie znacznie trudniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki