MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS gra w Łęcznej. Który beniaminek jest lepszy?

Paweł Hochstim
Bartosz Ślusarski w obu meczach w tym sezonie zdobył gole, a PGE GKS dwa razy zapisał na swoim koncie zwycięstwa
Bartosz Ślusarski w obu meczach w tym sezonie zdobył gole, a PGE GKS dwa razy zapisał na swoim koncie zwycięstwa Dariusz Śmigielski
Po dwóch kolejkach widać, że tegoroczni beniaminkowie nie osłabili T-Mobile Ekstraklasy. A nawet wręcz przeciwnie, bo w dwóch pierwszych kolejkach zdobyli w sumie 10 punktów: PGE GKS Bełchatów - 6, a Górnik Łęczna - 4. W poniedziałek o godz. 18 zmierzą się ze sobą na stadionie w Łęcznej.

Trener Kamil Kiereś ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy z wyjątkiem kontuzjowanego od dłuższego czasu Kamila Wacławczyka, ale zmian w wyjściowym składzie pewnie nie będzie, bo... nie ma ku temu powodów. Zatwierdzony do gry jest już Paweł Komołow, ale Kamil Poźniak w dwóch pierwszych meczach spisał się bez zarzutu, więc pewnie w poniedziałek też zagra. Tym bardziej, że piłkarz pochodzi z Lubelszczyzny, więc mecz z Górnikiem będzie dla niego szczególny.

Bełchatowscy kibice mają bardzo dobre wspomnienia z meczów z Górnikiem Łęczna w ekstraklasie. Obie drużyny zagrały ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej 4 razy, a aż 3 mecze wygrali piłkarze GKS. Ba, wygrana 6:0 z 2007 roku jest najwyższym zwycięstwem bełchatowskiego zespołu w ekstraklasie. Drużyna z Łęcznej nie sprawiała nigdy większych kłopotów piłkarzom z Bełchatowa.

Piłkarze Kieresia w niedzielę po treningu pojechali na Lubelszczyznę, gdzie spędzili ostatnią noc przed meczem. W poniedziakowym spotkaniu spotkają kilku starych znajomych, bo w Górniku występuje trzech piłkarzy, którzy jeszcze niedawno występowali w PGE GKS - Miroslav Bożok, Paweł Buzała i Maciej Szmatiuk. Najlepiej spośród tej trójki w Bełchatowie spisywał się Bożok. Wszyscy jednak odeszli z GKS po zakończeniu kontraktów, bo klub nie wiązał z nimi przyszłości i nie zaproponował im pozostania. Co ciekawe, w Górniku wszyscy występują w podstawowym składzie, choć każdy z nich popełnia te same błędy, co w Bełchatowie - Buzała jest w stanie zmarnować nawet najlepszą okazję, Bożok stracić kilkanaście piłek w meczu, a Szmatiuk sprokurować gola dla rywali w najmniej spodziewanych okolicznościach.

Co ciekawe, piłkarze PGE GKS nie przegrali już 10 z rzędu meczów w ekstraklasie. W sezonie 2012/2013, który zakończył się ich spadkiem, wiosną spisywali się znakomicie. 13 kwietnia 2013 roku przegrali z Ruchem Chorzów 0:3, a później wygrali 5 meczów i zremisowali 3. Z kolei w tym sezonie wygrali 2 spotkania, a w dodatku zespół Kieresia w dwóch pierwszych kolejkach był jedynym w ekstraklasie, który nie stracił gola.

Poniedziałkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Transmisje z niego przeprowadzą telewizje Canal+ Family i nSport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki