W tym roku Skrze nie groziły ćwierćfinałowe emocje z poprzedniego sezonu, bo w fazie zasadniczej bełchatowski zespół zajął drugie miejsce, więc rywala w ćwierćfinale miał słabszego. Po dwóch wyraźnych zwycięstwach u siebie bełchatowianie w poniedziałkowy wieczór pewnie pokonali Politechnikę w hali Torwar, choć nie ustrzegli się przestojów w grze.
W dwóch pierwszych partiach gracze trenera Miguela Falaski, którzy na boisko Torwaru wybiegli w najsilniejszym składzie ze Stephanem Antigą na czele, nie mieli kłopotów. Dopiero po dziesięciominutowej przerwie Politechnice udało się doprowadzić do wyrównanej gry i, ku uciesze miejscowych kibiców, warszawianie wygrali seta. W czwartym prowadzili jeszcze na początku 6:3, ale Skra wyprzedziła ich już na pierwszej przerwie technicznej, a później pewnie wygrała.
W półfinale PGE Skra zagra najprawdopodobniej z trzecim zespołem Ligi Mistrzów, Jastrzębskim Węglem, który w rywalizacji ćwierćfinałowej prowadzi 2:0 z Czarnymi Radom.
AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów 1:3 (23:25, 19:25, 25:21, 21:25)
AZS Politechnika Warszawska: Paweł Adamajtis, Paweł Kaczorowski, Marcin Nowak, Maciej Pawliński, Mateusz Sacharewicz, Juraj Zatko - Michał Potera (libero) - Dawid Gunia, Iwan Kolew, Maciej Olenderek.
PGE Skra Bełchatów: Stephane Antiga, Facundo Conte, Karol Kłos, Nicolas Uriarte, Mariusz Wlazły, Andrzej Wrona - Paweł Zatorski (libero) - Aleksa Brdovic, Jędrzej Maćkowiak, Wojciech Włodarczyk. (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?