W pierwszej rundzie bełchatowianie nie mieli problemów z pokonaniem katowickiej drużyny, bo wygrali 3:0, a w dwóch setach rywalom nie udało się przekroczyć bariery dwudziestu punktów. Bardzo dobre spotkanie rozegrał wtedy przyjmujący PGE Skry Artur Szalpuk. Dziś pewnie rozpocznie mecz wśród rezerwowych, bo jego miejsce w przyjęciu zajął Bartosz Kurek, grający w tamtym meczu na pozycji atakującego.
Katowiczanie wielokrotnie w tym sezonie pokazali, że nie można ich lekceważyć. Potrafili wygrać choćby w Rzeszowie z Asseco Resovią, a w niedawnym rewanżu w swojej hali odebrali punkt rzeszowskiej drużynie. Na swoim koncie mają także choćby dwa zwycięstwa z silnym Lotosem Treflem Gdańsk. Jednym z odkryć sezonu jest świetnie grający młody atakujący Karol Butryn. Silną stroną katowickiego beniaminka jest także włoski rozgrywający Marco Falaschi, który półtora roku temu prowadził zespół Lotosu Trefla do tytułu wicemistrza Polski.
25. kolejka może rozjaśnić sytuację w rywalizacji o miejsce w czołowej czwórce, ale może ją także... zaciemnić. W sobotę o godz. 14.45 szalenie ważne spotkanie odbędzie się w Olsztynie, gdzie piąty w tabeli Indykpol AZS podejmie Asseco Resovię. Jeśli olsztynianie przegrają, to mogą powiększyć swoją stratę do najlepszych zespołów. Bardzo ważne będzie również niedzielne spotkanie w Gdańsku, bo w Ergo Arenie Lotos Trefl podejmie Jastrzębski Węgiel.
Dzisiejszy mecz PGE Skry w Katowicach, podobnie zresztą jak starcie Asseco Resovii z Indykpolem AZS w Olsztynie, pokaże telewizja Polsat Sport. Początek meczu w katowickiej hali w dzielnicy Szopienice o godz. 20.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?