Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów gra z Ethnikosem w Pucharze CEV

Paweł Hochstim
Czy Mariusz Wlazły zagra w reprezentacji Polski prowadzonej przez Stephane'a Antigę?
Czy Mariusz Wlazły zagra w reprezentacji Polski prowadzonej przez Stephane'a Antigę? Dariusz Śmigielski
Ethnikos Alexandroupolis będzie w czwartek rywalem siatkarzy PGE Skry Bełchatów w pierwszej rundzie Pucharu CEV. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18, a kilka godzin wcześniej siatkarz PGE Skry Stephane Antiga ma zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski.

Antiga w ostatnich godzinach stał się faworytem do objęcia funkcji selekcjonera polskiej kadry. Po sezonie klubowym francuski siatkarz skończy karierę i obejmie polską kadrę. Jego asystentem ma być doświadczony francuski trener Philippe Blain.

Skąd pomysł na Antigę? W środowisku mówi się, że wiele osób chciało zatrudnienia Daniela Castellaniego, ale nie zgodził się na to Polsat, który zrobił dla siatkówki bardzo wiele, ale chyba ma zbyt wiele do powiedzenia w rządzeniu Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.

Nie brakowało także zwolenników polskiej myśli szkoleniowej. Lansowano nazwiska Sebastiana Świderskiego i Piotra Gruszki, którzy mieliby razem poprowadzić kadrę. Oficjalna propozycja jednak nie padła, bo pojawiła się propozycja zatrudnienia Antigi, który jest oczywiście wyborem szokującym, ale - gdy przyjrzeć się z bliska - wydaje się rozsądnym.

Po pierwsze Antiga jest lubiany przez siatkarzy i cieszy się wśród nich autorytetem. Po drugie mówi w pięciu językach, w tym po polsku, co zagranicznemu trenerowi w Polsce jeszcze się nie zdarzyło. No i jest trzeci argument - nikt inny chyba nie jest w stanie sprawić, by do reprezentacji Polski wrócił Mariusz Wlazły.

Na razie Antiga jest jeszcze zawodnikiem, a w czwartek zagra w meczu 1. rundy Pucharu CEV. Grecki Ethnikos to przeciętny zespół, który na pewno nie sprawi kłopotów bełchatowianom. W składzie Ethnikosu nie ma ani jednego nazwiska znanego w Europie. Nic więc dziwnego, że nawet Grecy zdają sobie sprawę, kto jest zdecydowanym faworytem tej rywalizacji.

Wiadomo, że dla PGE Skry celem jest jest gra w finale Pucharu CEV, a może nawet zwycięstwo w tych rozgrywkach. Bełchatowianie personalnie są bardzo mocni, więc śmiało mogą stawiać sobie takie cele. Pierwsi rywale w Pucharze CEV to zespoły dużo biedniejsze od klubów polskiej ligi.

Widać, że kibice PGE Skry dostrzegli niewielką klasę rywala, bo znacznie lepiej sprzedają się bilety na niedzielny mecz PlusLigi z Indykpolem AZS Olsztyn, niż na starcie z Ethnikosem.

Spotkanie PGE Skra Bełchatów - Ethnikos Alexandroupolis rozpocznie o godz. 18 w hali Energia. Rewanż zaplanowany jest na środę, 30 października, o godz. 20 w Grecji. Zwycięzca tej rywalizacji w drugiej rundzie zmierzy się z lepszym z pary Volley Amriswil (Szwajcaria) - Volejbal Brno (Czechy).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki