Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra bez kalkulacji. O finał z Asseco Resovią

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Dariusz Śmigielski
Asseco Resovia Rzeszów będzie rywalem siatkarzy PGE Skry Bełchatów w półfinale PlusLigi. Bełchatowianie, którzy wystąpili w ostatnim meczu sezonu zasadniczego mogli dobierać sobie półfinałowego rywala, ale nie kalkulowali i szybko pokonali Effectora Kielce.

Gdyby kielczanie zwyciężyli w Bełchatowie 3:0 lub 3:1 to wtedy rywalem ekipy trenera Philippe’a Blaina byłaby ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. ZAKSA wygrała wprawdzie fazę zasadniczą, ale w ostatnich tygodniach spisuje się mocno średnio. W sobotę nic nie miała do powiedzenia w starciu z Asseco Resovią i wydaje się, że dzisiaj, gdy kędzierzynianom brakuje ich lidera Kevina Tille, rzeszowianią są w dużo wyższej formie.

Gracze PGE Skry dość szybko pokazali, że kombinacji nie będzie. Pierwszego seta rozpoczęli od prowadzenia 5:1, a chwilę później, po asie serwisowym Mariusza Wlazłego było 8:3. Blain pomieszał w składzie graczy podstawowych i rezerwowych, ale kompletnie bez straty dla gry zespołu. Tradycyjnie, jak w trakcie meczów, gdzie przewaga umiejętności jest spora, najwięcej walki było w drugim secie, ale ani przez moment zwycięstwo PGE Skry nie było zagrożone. A po dwóch partiach, gdy bełchatowski zespół miał na swoim koncie jeden punkt, było już jasne, że po rundzie zasadniczej zespół Blaina będzie plasował się na trzeciej pozycji.

Bełchatowianie mają nadzieję, że w niedzielę rozegrali ostatni mecz w tym sezonie we własnej hali. Wszystko dlatego, że w roli gospodarza w półfinale zagrają w łódzkiej Atlas Arenie. Tak samo będzie, jeśli uda im się awansować do finału, natomiast do Bełchatowa wrócą tylko wtedy, gdy przegrają półfinałową walkę z Asseco Resovią Rzeszów.

Jeżeli bełchatowianom uda się już nie wrócić do hali Energia, to niedzielne starcie z Effectorem było ostatnim meczem dla Blaina w tej hali. Jest już przesądzone, że Francuz nie przedłuży umowy z PGE Skrą, tym bardziej, że podpisał trzyletni kontrakt z federacją japońską, gdzie formalnie będzie pełnił funkcję drugiego trenera reprezentacji męskiej, ale jego pozycja będzie podobna do tej, którą pełnił w reprezentacji Polski, gdzie, przynajmniej w pierwszym sezonie, zakończonym tytułem mistrza świata miał sporo do powiedzenia. Klub na razie nie potwierdził jeszcze faktu, że Blain żegna się po sezonie z PGE Skrą. Na razie też cisza panuje w temacie transferów, choć przecież – jak informowaliśmy – tylko trzech graczy bełchatowskiego zespołu ma ważne kontrakty na nowy sezon.

Mecze półfinałowe odbędą się 9 kwietnia w Łodzi i 13 w Rzeszowie. Z kolei w drugiej parze zmierzą się Jastrzębski Węgiel i ZAKSA – 8 kwietnia zespoły zagrają w Jastrzębiu-Zdroju i cztery dni później w Kędzierzynie-Koźlu. Zwycięskie drużyny zaraz po świętach, we wtorek 18 kwietnia, zagrają pierwszy mecz finałowy, a rewanż odbędzie się w niedzielę, 23 kwietnia. W tych samych terminach odbędą się spotkania o brązowy medal.

PGE Skra Bełchatów - Effector Kielce 3:0 (25:14, 25:19, 25:17)
PGE Skra
: Janusz, Penczew, Gladyr, Wlazły, Kurek, Kłos, Piechocki (libero) oraz Szalpuk. Trener: Philippe Blain.
Effector: Komenda, Formela, Wohlfahrtstatter, Superlak, Wachnik, Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Andrić, Bućko, Biniek (libero), Pawliński. Trener: Sinan Tanik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki