PGE Skra po raz siódmy rozpocznie grę w finale. Po sześciu kolejnych mistrzostwach Polski pewnie spokojnie podchodzi już Pan do kolejnego finału?
Nie ma mowy o spokojnym podchodzeniu do takich meczów. Zasada bij mistrza przecież obowiązuje. Na pewno przed nami bardzo trudne spotkania i jak zawsze zaczynam też odczuwać przedmeczowy stres. Doskonale zdaję sobie sprawę, że przeciwnik będzie zdeterminowany i będziemy musieli włożyć wiele sił, żeby po raz siódmy zdobyć mistrzostwo Polski.
Przed sezonem wydawało się, że to raczej Resovia powinna być rywalem PGE Skry w finale ligi. A tymczasem jest Zaksa.
Mówiliśmy przed sezonem, że potencjał Zaksy i Resovii jest bardzo duży i porównywalny. Trudno tutaj mówić o tym, że Zaksa jest słabsza. Zespół był przecież budowany po to, by walczyć o mistrzostwo Polski i zasłużenie jest w finale.
Prezes Zaksy w wywiadach prasowych mówi, że to Skra ma presję, bo jego zespół już cel zrealizował.
Uśmiecham się, gdy to słyszę i zastanawiam się, z czego ma to wynikać. Przed sezonem Zaksa zatrudniła tylu reprezentantów Polski z Pawłem Zagumnym i Sebastianem Świderskim na czele, a do tego ściągnęła też dwóch uznanych graczy z lig europejskich, czyli Idiego i Urnauta. Potencjał tej drużyny jest bardzo duży.
A który z tych sześciu finałów zapadł Panu najbardziej w pamięć?
Jak to w życiu, na pewno najlepiej pamięta się to pierwsze zwycięstwo, tę ogromną radość. Ale satysfakcję czuje się po każdym triumfie, bo w każdym sezonie działo się to w innych okolicznościach. Na pewno ta dramaturgia pięciu spotkań z Jastrzębskim Węglem została w pamięci. I chyba ten finał, zakończony w Bełchatowie, najbardziej utkwił mi w pamięci. Ta wielka feta, jeżdżenie motocyklami po ulicach Bełchatowa. Takie chwile zawsze zostają w pamięci.
Tegoroczny finał jest wyjątkowy, bo zmierzą się w nim najbardziej utytułowane zespoły ostatnich kilkunastu lat.
No właśnie, mimo że gramy w finale po raz siódmy, to dopiero po raz pierwszy z Kędzierzynem. Spotkają się godni siebie rywale. Liczę na wielkie emocje i dobrą siatkówkę. Ale przecież nie może być inaczej, bo to finał mistrzostw Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?