18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piekarze napadli, pobili i zgwałcili

Wiesław Pierzchała
Piekarzom grozi do 12 lat więzienia
Piekarzom grozi do 12 lat więzienia Dziennik Łódzki / archiwum
Dwaj piekarze napadli, okradli i skatowali kuzyna jednego z nich, a jego przyjaciółkę pobili i zgwałcili. Oskarżeni to dwaj łodzianie: 18-letni Michał K. oraz 27-letni Piotr K. Akt oskarżenia w ich sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Grozi im do 12 lat więzienia.

Do tragicznych wydarzeń doszło 23 maja 2011 roku w mieszkaniu Jarosława Sz. przy ul. Kraszewskiego w Łodzi. Do mężczyzny przyszła w odwiedziny znajoma - Elżbieta Sz. Nagle z niezapowiedzianą wizytą przyszło dwóch mężczyzn. Jednym z nich był kuzyn Piotr K., a drugiego właściciel mieszkania nie znał.

Piotr K. zażądał od krewnego pieniędzy. Jarosław Sz. stwierdził, że nie ma. Ta odpowiedź tak rozzłościła Piotra K., że rzucił się na kuzyna i zaczął go bić pięściami po głowie. Gospodarz po otrzymaniu kilku silnych ciosów upadł na podłogę.

Z ustaleń prokuratury wynika, że ofiarę bił i kopał także Michał K. To jednak nie koniec, ponieważ Piotr K. - jak zeznał w śledztwie jego młodszy kompan - szklaną butelkę uderzył w głowę swojego krewnego.

Napastnicy ukradli pobitemu zegarek warty 50 zł i srebrną obrączkę wartą 20 zł. Po chwili zaatakowali przerażoną Elżbiety Sz. Według śledczych napastnicy, bili ją, popychali, szarpali za włosy, a na końcu zgwałcili. Bandyci przed wyjściem zdemolowali całe mieszkanie.

Poturbowany gospodarz został przewieziony do szpitala Jonschera. Dzięki jego zeznaniom łódzcy policjanci szybko złapali obu bandytów i odzyskali zrabowane przedmioty.

Podczas przesłuchania młodszy z napastników przyznał się do wszystkiego i opisał napad. Wyjaśnił, że Piotra K. poznał rok wcześniej. Obaj pracowali w tej samej piekarni. W dniu przestępstwa spotkał go przypadkowo w pobliżu kościoła przy ul. Rzgowskiej w Łodzi. Według ustaleń prokuratury, obaj już byli na bezrobociu.

Nieoczekiwane spotkanie piekarze uczcili zakupieniem i wypiciem kilku piw. Starszy z oskarżonych zaprosił młodszego kolegę do swojego mieszkania przy ul. Kołowej. Jednak nie doszli tam od razu. W pewnym momencie Piotr K. zadecydował, że po drodze wstąpią po pieniądze do jego kuzyna mieszkającego na parterze w kamienicy przy ul. Kraszewskiego.

Michał K. zeznał, że Piotr K. zażądał od krewnego pieniędzy, a gdy ten odmówił, rzucił się na niego z pięściami. 18-latek przyznał, że także zaczął bić gospodarza. Twierdzi, że zadał mu od pięciu do ośmiu ciosów. Oznajmił także, że jego starszy kompan popchnął przyjaciółkę gospodarza na łóżko, uderzył ją otwartą dłonią w twarz, rozebrał i zgwałcił. Na koniec piekarze zdemolowali mieszkanie, po czym poszli do mieszkania Piotra K., w którym zorganizowali imprezę.

W śledztwie Piotr K. przyznał się do pobicia kuzyna, ale zaprzeczył, iż zgwałcił jego przyjaciółkę. Utrzymywał, że gdy leżał na łóżku kobieta rozebrała się, przyszła do niego i zgodziła się na współżycie. Prokuratury nie przekonała taka wersja wydarzeń. Dlatego zarzuciła obu mężczyznom gwałt.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki