Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze komunie, domowy obiad zamiast restauracji

Anna Gronczewska
Archiwum Dziennika Łódzkiego
Maj to miesiąc Pierwszych Komunii Świętych. Tak jak w ubiegłym roku, wiele z nich odbędzie się później, nawet we wrześniu. Ale jest i drugie zjawisko – z racji zamkniętych lokali, komunijne przyjęcia wracają do domu, tak jak za czasów PRL.

Pierwsze komunie, domowy obiad zamiast restauracji

Patrycja, córka Kamili Jaworskiej, uczy się w trzeciej klasie jednej z łódzkich podstawówek i ma przystąpić w tym roku do Pierwszej Komunii Świętej.

Przyznam, że nie przypuszczałam nawet w najczarniejszych myślach, że tak to będzie wyglądało – twierdzi Kamila. – Sądziłam, że najgorsze było w ubiegłym roku.

Kamila była na spotkaniu z katechetką córki. Ustalono, że komunia będzie jednak w maju, ale w mniejszych grupach. Jej córka pierwszy raz przyjmie Komunię Świętą 23 maja.
– Lokale dalej zamknięte, więc nie wiem co z przyjęciem – żali się mama Patrycji. – Wcześniej planowałam przyjęcie w restauracji, na jakieś 50 osób. W domu tyle osób nie pomieszczę, mieszkam w blokach. Skończy się na małym obiedzie dla dziadków, chrzestnych. Pewnie sama ugotuję rosół, usmażę kotlety schabowe, zrobię młodą kapustę....
Sytuacja pandemiczna w kraju sprawiła, że majowe Pierwsze Komunie Święte stanęły pod znakiem zapytania. Na szczęście pandemia zaczęła się wyciszać, a zielone światło na organizację uroczystości w maju dała kuria archidiecezji łódzkiej.

„Zorganizowanie uroczystości I Komunii św. w terminie wiosennym jest możliwe przy zachowaniu przepisów sanitarnych w związku z epidemią koronawirusa” – można przeczytać w komunikacie kurii archidiecezji łódzkiej. – Zachęcamy zatem, aby po uzgodnieniu z rodzicami dzieci Msze św. I Komunijne organizować w mniejszych grupach w niedziele lub inne dni tygodnia. Możliwe jest także organizowanie uroczystości I Komunii św. dla kilkorga lub pojedynczych dzieci w gronie najbliższej rodziny. Do księdza proboszcza należy ocena przygotowania dziecka do tego wydarzenia. Prosimy księży proboszczów o zaapelowanie do rodziców, aby w przypadku pojawienia się objawów chorobowych u któregoś z członków rodziny przełożyć I Komunię św. dziecka na późniejszy termin. Prosimy również o uwrażliwienie rodziców, aby obiady komunijne, jeśli takie są planowane, organizowane były przy zachowaniu przepisów sanitarnych obowiązujących na dany moment. Najlepiej, aby nie organizowano przyjęć komunijnych, a obiady były przygotowywane jedynie dla domowników.”

Od maja do września

W parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Koluszkach dzieci przystąpią do Pierwszej Komunii Świętej w siedmiu grupach. W parafii Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu pierwsze dwie grupy dzieci przyjmą po raz pierwszy komunię w najbliższą niedzielę, a ostatnie będą 15 sierpnia, ale planowane są także wrześniowe terminy.

W ubiegłym roku pierwsze komunie miały miejsce dopiero w wakacje – mówi ks. Andrzej Blewiński, proboszcz parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu. – Były to komunie indywidualne, miały miejsce w niedzielę, ale też w dni powszednie. Odbyły się też komunie we wrześniu, w małych grupach.

W parafii Świętej Rodziny w Łodzi dzieci pierwszokomunijne podzielono na czteroosobowe grupki. Pierwsze dwie przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej już w sobotę, 1 maja. Kolejna czwórka była na mszy św. w niedzielę. Każde dziecko może zaprosić na mszę św. maksymalnie 10 osób. Dzięki temu nawet w małej przestrzeni kościoła Świętej Rodziny można zachować reżim sanitarny.

„W maju i w czerwcu dzieci z klas trzecich, po właściwym przygotowaniu katechetycznym, przystępować będą do I Komunii świętej – czytamy w ogłoszeniach parafialnych parafii Najświętszego Serca Jezusowego na Retkini. – Zasadniczo te uroczystości odbywać się będą na dodatkowych mszach św. w soboty i niedziele, przy zachowaniu przepisów sanitarnych i limitów wiernych w kościołach w związku z epidemią koronawirusa. Pierwsza grupa dzieci ze szkoły podstawowej nr 137 do I Komunii św. przystąpi zw niedzielę, 9 maja na Mszy św. o godz. 14.30.”

A może wynająć duży namiot?

Anna Pawlik z Pabianic już dwa lata temu wstępnie zarezerwowała miejsce w restauracji na przyjęcie komunijne. Jednak z tych planów nic nie wyjdzie. Syn Oliwier idzie do komunii za tydzień, a restauracje dalej będą zamknięte.

Na szczęście mam duży dom, już z mężem myśleliśmy o wypożyczeniu namiotu, który rozłożymy w ogrodzie – opowiada Anna. – Zamówi się catering i zorganizuje przyjęcie. Planuję zaprosić około 30 osób, samą najbliższą rodzinę.

Paweł Broncher, właściciel restauracji „Pod Jabłonką” w Łodzi, która przed laty brała udział w „Kuchennych rewolucjach” Magdy Gessler, przyznaje, że ma wiele zamówień na komunijny catering. W maju i czerwcu mają sporo pracy.
– Ludzie zamawiają catering na 20 – 30 osób, a bywa i około 50 – dodaje Paweł Broncher. – Trzeba sobie radzić, gdy restauracje są zamknięte.
Koszt takiego komunijnego przyjęcia zależy od tego co się zamówi. Cena od osoby kształtuje się od 30 do 60 zł.
Catering komunijny oferuje też łódzka firma „Ze smakiem”. Za 40 zł od osoby można zamówić rosół, filet z piersi kurczaka w jajku z ziarenkami lnu, schab zawijany, panierowany nadziewany szynką i serem, polędwiczki w podgrzybkach w śmietanie. Do tego młode ziemniaki z koperkiem, kopytka z bekonem, młoda kapusta, surówka z marchwi z jabłkiem i rodzynkami, o górki w sosie jogurtowym ze szczypiorkiem...

Wreszcie mamy dużo pracy, bo ludzie zamawiają catering na komunie – mówi pracownica jednej z łódzkich restauracji. – Całe szczęście, że coś się ruszyło, bo wcześniej nie wyglądało to dobrze.

Te komunie na pewno będą inne niż przed laty. Ks. Andrzej Blewiński dobrze pamięta swoją pierwszą komunię na początku lat sześćdziesiątych.

Do komunii przystępowała setka dzieci – wspomina. – Cała uroczystość była skromnie przygotowana. Wiadomo, czasy były inne. Nie było takich wystawnych prezentów, obiadów, tylu gości. Do dziś pamiętam, że w czasie mszy świętej byłem rozproszony, rozglądałem się, by zobaczyć czy do komunii przystępują moi rodzice. Kiedy zobaczyłem ich u komunii, to uspokoiłem się...

Po uroczystości był w domu obiad. Byli na nim tylko rodzice, brat i siostra oraz chrzestni z rodzinami. Ks. Andrzej zapamiętał, że mama ugotowała rosół, a od chrzestnego dostał w prezencie radziecki zegarek i małe radio tranzystorowe.

Bezsenna noc przed komunią

Anna Koczewska, łódzka prawniczka, do pierwszej komunii poszła w 1973 roku. Uroczystość miała miejsce w kościele pw. św. Kazimierza na łódzkim Widzewie. Nie zapomni, że nie spała niemal całą noc, by nie zepsuła się jej przygotowana wieczorem przez mamę fryzura. Mama zadbała też, by miała piękną sukienkę. Kupiła w „Peweksie” za wcześniej mozolnie odkładane dolary materiał z białej krempliny. Suknie szyła jej potem znajoma krawcowa, która pracowała w „Telimenie”. Jeździły na przymiarki na Stoki, a Ania nie mogła się doczekać kiedy założy to białe cudo...

Przyjęcie komunijne odbywało się w domu – wspomina Anna. – Było na niej z 40 osób. Stoły były rozstawione w dwóch pokojach. Mama chciała, by na przyjęciu komunijnym nie było alkoholu. Wiadomo jednak, że w Polsce na takich uroczystościach bez alkoholu nie ma zabawy ani apetytu. Tak też było u mnie. Ale po po południu poszłam do kościoła z mamą i chrzestnymi po odbiór komunijnych obrazków. Tata był na to gotowy. Schował kilka butelek wódki i wyciągnął w czasie nieobecności mamy. Gdy wróciliśmy z kościoła, goście byli już wyraźnie rozluźnieni...

Anna pamięta, że na komunię dostała kolorowe mazaki, książkę o Ani z Zielonego Wzgórza, złoty pierścionek, łańcuszek i pieniądze.

Najbardziej byłam zadowolona z mazaków, dwunastokolorowych! – dodaje łodzianka. – To był wtedy prawdziwy hit. Pierścionek i łańcuszek mało mnie cieszyły, a pieniądze zabezpieczyła mama. Ale ja najbardziej marzyłam o rowerze. Niestety marzenie się nie spełniło.

Michał pójdzie w tym roku do I Komunii Świętej. Ale bardzo się nie cieszy. Miało być wielkie przyjęcie, a skończy się na skromnym obiedzie w domu.

Mój brat miał przyjęcie w restauracji, było wielu gości i dużo prezentów – tłumaczy chłopiec. – Ja na pewno będę stratny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki