Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijana prawniczka z Łodzi zostawiła auto na środku ulicy i poszła spać

Jacek Losik
Jacek Losik
Kompletnie pijana 35-latka zostawiła w poniedziałek auto na środku ulicy na Widzewie i... poszła do domu. Ustaliliśmy, że to prawniczka z Łodzi.

O zdarzeniu, które w poniedziałek rano miało miejsce na ulicy Haszka na Widzewie, poinformował „Express Ilustrowany”. Nagranie z monitoringu, na którym widoczne jest zajście, zabezpieczyła już łódzka policja.

- Widać na nim, że kobieta zjechała oplem z prawego pasa na lewy, zatrzymała się i włączyła światła awaryjne. Następnie dość długą chwile siedziała w środku, po czym wysiadła i chwiejnym krokiem odeszła. Zostawiła otwarte auto z kluczykami w środku - mówi młodszy inspektor Joanna Kącka, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.

Na miejsce najpierw wezwano straż miejską. Policjanci, którzy później przyjechali, ustalili, kto jest właścicielką auta i udali się do jej mieszkania. Nikt nie otwierał, więc wezwano strażaków, którzy podjechali wysięgnikiem pod okno (na VIII piętrze). Po pukaniu otworzył współlokator. Okazało się, że kobieta śpi i jest tak pijana, że nie jest w stanie dmuchnąć w alkomat. Wyniki badania krwi mają być znane w ciągu tygodnia.

Kobieta pozostaje na oddziale toksykologii Instytutu Medycyny Pracy przy ul. św. Teresy. Z naszych informacji wynika, że jest łódzkim prawnikiem. Za jazdę po pijanemu grozi jej do dwóch lat więzienia.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki