W niedzielę po południu we wsi Czyżów (gm. Kleszczów) w powiecie bełchatowskim 54-letni mężczyzna zabił siekierą 7-letniego psa. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna był bardzo agresywny również w stosunku do interweniujących na miejscu inspektorów Pogotowia dla Zwierząt. Powstrzymali go dopiero policjanci.
Mężczyzna uśmiercił psa jednym ciosem siekiery w głowę. Chwilę później policję wezwała żona mężczyzny. Gdy przyjechali funkcjonariusze 7-letnia suka Saba leżała zakrwawiona przy budzie. Sprawca siedział na trawniku przed posesją.
- Nie znamy przyczyn tego zdarzenia, kobieta, która zgłaszała poinformowała nas, iż jej mąż nagle postanowił psa zabić. Na posesji wywiązała się awantura. Mężczyzna wziął topór i podszedł z nim do 7 letniej suczki Saby. Uderzył siekierą tak mocno, iż zmiażdżył psu kości czaszki - mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.
Policyjni technicy dokonali oględzin psa i zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Zdaniem obecnych na miejscu inspektorów zwierzę było wychudzone i miało guz nowotworowy w okolicach brzucha.
- Psa zabezpieczyliśmy do badań. Sekcja zwłok została wykonana w niedzielę. Ustalenia lekarza patologa przekazane zostaną dziś policji – mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.
54–letni właściciel twierdził w trakcie interwencji policji, iż Saba była jego psem i mógł z nią zrobić co chce.
Mężczyźnie za zabicie psa grożą maksymalnie 2 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo prowadzone będzie dochodzenie w kierunku braku odpowiedniego leczenia zwierzęcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?