Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany student z "tulipanem" na Lumumbowie. Ukradł 20 zł i zwyzywał policjantów

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
21-letni student z rozbitą butelką w dłoni napadł i obrabował innego żaka oraz obrzucił wyzwiskami policjantów. Wpadł pod sklepem "Kacuś".

Na ławie oskarżonych zasiądzie 21-letni Daniel S., student I roku Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, który dorabiał jako mechanik samochodowy na umowę zlecenie. Według prokuratury, 1 czerwca podczas juwenaliów na osiedlu Lumumbowo, grożąc tzw. tulipanem, czyli rozbitą butelką, zrabował 20 zł innemu studentowi - Grzegorzowi M. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Gdy około godz. 23.20 Grzegorz M. wracał do akademika, jak spod ziemi wyrósł przed nim oskarżony. Machał rozbitą butelką po piwie i zagroził, ze zabije swą ofiarę, jeśli nie dostanie pieniędzy. Gdy otrzymał 20 zł, odszedł. Napadnięty wrócił do akademika i razem z pracownikiem przejrzał nagranie z monitoringu, który jednak nie objął miejsca zdarzenia. Grzegorz M. wezwał na pomoc policjantów, z którymi spenetrował okolicę. W pobliżu sklepu "Kacuś" natknęli się na napastnika, przy którym znaleziono zrabowane 20 zł. Grzegorz M. rozpoznał go po ubiorze i sylwetce.

Był to Daniel S., który przyznał się do napadu, ale zaprzeczył, że posłużył się "tulipanem". Okazało się, że po rozboju wrócił do znajomych, z którymi bawił się na juwenaliach, i pochwalił się, iż tak wystraszył przechodnia, że ten ofiarował mu 20 zł. I pokazał zdobyty banknot.

W ten sposób chciał zaimponować koleżance, a sytuacja wydała mu się wielce zabawna. Daniel S. podczas juwenaliów nie wylewał za kołnierz, więc miał 1,7 prom. alkoholu w organizmie. Do tej pory nie był karany. Odpowie też za znieważenie i obrzucenie wyzwiskami interweniujących funkcjonariuszy, z którymi - według śledczych - szarpał się, wyrywał się im i chciał uciec. Natomiast koledzy Daniela S. wskazywali na brutalność policjantów, którzy podcięli 21-latkowi nogi, rzucili go na glebę i przycisnęli nogą do chodnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki