Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarski ŁKS też trzymał kciuki za mistrzynie Polski [Zdjęcia]

R. Piotrowski
Tomasz Salski i Kazimierz Moskal trzymali kciuki za siatkarki ŁKS [Fot. ŁKS Łódź]
Siatkarki ŁKS Commercecon w pierwszym meczu nowej edycji Ligi Mistrzyń odniosły zwycięstwo nad Allianz MTV Stuttgart. Popularne „wiewióry” mogły liczyć we wtorkowy wieczór na głośny doping kibiców, wśród których nie zabrakło przedstawicieli piłkarskiej sekcji ŁKS.

Sympatycy Łódzkiego Klubu Sportowego nie wypełnili trybun Sport Areny tak szczelnie jak przed rokiem, gdy ełkaesianki odprawiły z kwitkiem w pierwszym meczu Ligi Mistrzyń niemiecki SSC Palmberg Schwerin, ale i tak bezstronni obserwatorzy byli pod ogromnym wrażeniem głośnego dopingu i oprawy przygotowanej przez fanów ŁKS. A wierzcie nam, było na czym oko zawiesić, bo sympatycy najlepszej drużyny poprzedniego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet już na początku zaprezentowali biało-czerwoną flagę „ŁKS Łódź Polska” oraz transparent skierowany do Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV), o wielce wymownej treści: „CEV, did you miss us?” („CEV, tęskniliście za nami?”).

O kibicach klubu z al. Unii 2 głośno było w siatkarskiej Europie za sprawą kapitalnej atmosfery tworzonej przez łódzkich fanów w trakcie spotkań poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń i nie inaczej będzie zapewne tym razem.

Głośny doping docenili m.in. komentatorzy stacji Canal Plus Sport (Cezary Olbrycht, Dorota Świeniewicz) oraz zawodniczki ŁKS, które po zakończeniu spotkania jeszcze długo wraz ze swoimi sympatykami fetowały pierwsze pucharowe zwycięstwo w LM.

Warto dodać, że na trybunach Sport Areny pojawili się we wtorkowy wieczór także przedstawiciele piłkarskiej sekcji łódzkiego klubu. Za Izabelę Kowalińską i jej koleżanki kciuki trzymali m.in. prezes Tomasz Salski z rodziną, trener Kazimierz Moskal, szkoleniowiec bramkarzy Jacek Janowski, rzecznik prasowy klubu Bartosz Król, pracownicy działu marketingu, a także piłkarze na czele z kapitanem drużyny Maksymilianem Rozwandowiczem.

Okazuje się więc, że powtarzane przez kibiców hasło mówiące o „sile wielosekcyjnego ŁKS” akurat dla futbolistów nie jest pustym sloganem, zresztą przedstawiciele siatkarskiej drużyny tutaj też nie mają sobie nic do zarzucenia, bo regularnie pojawiają się na spotkaniach piłkarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki