MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pilnujcie Lwa

Sławomir Sowa

Zaskakujący był ten powrót Lwa R. do aresztu i na czołówki wiadomości. Organy ścigania mają powód do dumy, ale powinny mieć też powód do zmartwienia. Jak do tej pory, co bardziej tajemniczy aferzyści zaskakująco szybko wpadają w areszcie w depresję i popełniają samobójstwo. Być może niektórzy z nich nawet nie byli świadomi, że sami odbierają sobie życie. Tak się składa, że nagle ochotę do życia tracą ludzie zamieszani w śmiertelnie niebezpieczny styk sfery polityki, biznesu i przestępczości. W 2003 roku w areszcie w Wiedniu popełnił samobójstwo niejaki Jeremiasz Barański "Baranina", zamieszany w zabójstwo ministra Jacka Dębskiego. Rok wcześniej powiesił się w areszcie Tadeusz Maziuk, płatny zabójca związany z "Baraniną". Kiedy wyszły na jaw okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika i zaczęło się mówić, że ktoś maczał palce w tym, aby sprawców nie wykryć, samobójstwa popełnili trzej bandyci, którzy mieli go na sumieniu.
Nie wiemy co wie Lew R., ale poruszał się w takich sferach i prowadził takie rozmowy, że być może są ludzie, dla których ponowne jego aresztowanie może być wysoce kłopotliwe. Dlatego pilnujcie Lwa w jego łódzkim areszcie. Żeby nie zatruł się polewką z więziennej kuchni, nie poślizgnął się na mydle, uderzając czaszką w posadzkę, żeby spał spokojnie i nie zadzierzgnął sobie na szyi prześcieradła, przewracając się z boku na bok na więziennym łóżku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki