- Oczywiście rozumiem, że zwycięstwa z Brazylią, czy Włochami rozbudziły apetyty, ale wiedzieliśmy, iż to będzie trudny mecz. Iran nie jest słabym zespołem, nie jest tu pierwszy raz i nie przyjechał sobie ot tylko pograć. Takie mecze się zdarzają. Mieliśmy problem z zatrzymaniem rywali na siatce i tu był problem. Ci ludzie, którzy dzisiaj w zespole Iranu weszli do gry, a nie pokazują się często, grali bardzo odważnie, z dużą determinacją i nabierali pewności siebie. W końcówkach nie mieliśmy możliwości ich pokonać, nic nie robiliśmy w grze blok-obrona. Troszkę słabiej graliśmy też zagrywką - mówił Gruszka.
Zapytany, czy gdyby przed wyjazdem do Włoch miał pewność, że zespół wygra dwa mecze byłby z tego zadowolony, Gruszka odpowiedział, że nie chce tego rozpatrywać w tych kategoriach.
- To jest nowa drużyna, z nową tożsamością. Każdy mecz jest walką o zwycięstwo, bo chcemy stworzyć coś większego, niż tylko zdobywanie kilku punktów z mocniejszymi zespołami. Nie możemy tylko cieszyć się z dwóch zwycięstw. To jest duży atut, oczywiście, ale dziś jednak przegraliśmy. I musimy z tego wyciągnąć wnioski - dodał Gruszka.
Zdaniem wybitnego reprezentanta Polski, a dziś jednego z najbliższych współpracowników Ferdinando De Giorgiego, największym plusem turnieju w Pesaro jest postawa młodych graczy, którzy dopiero wchodzą do kadry.
- Pokazaliśmy, że ta młodzież nie tylko ma z nami jeździć na mecze, ale może mieć mocne pozycje w drużynie. Jeżeli będziemy mieć mocną ławkę to to będzie nasz najważniejszy argument w perspektywie turniejów, które są przed nami - powiedział drugi trener reprezentacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?