Na ławie oskarżonych zasiadła także matka Agnieszki D., Wiesława W., którą prokuratura oskarża o nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań.
Odczytanie aktu oskarżenia zajmuje prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie ponad godzinę. Akt ma 25 rozbudowanych zarzutów zawierających dane dotyczące 25 pracowników szkoły, którą wówczas, w latach 2006 - 2009 Agnieszka D. kierowała i ok. stu kredytów i pożyczek, które zaciągali pod groźbą - jak ustaliła prokuratura - utraty pracy, niskiej oceny pracy, utraty godzin pracy.
Już od początku procesu, na który była dyrektorka czekała w areszcie niemal rok, uderzało dobre samopoczucie oskarżonej, dowiezionej na poniedziałkową rozprawę z zakładu karnego dla kobiet w Łodzi. Uśmiechała się i wyzywająco spoglądała na siedzących w ławach pokrzywdzonych nauczycieli, co wyraźnie kontrastowało z ich posępnymi minami.
Sąd na poniedziałek zaplanował przesłuchanie sześciu świadków. Na początku rozprawy ponadto sędzia prowadząca przychyliła się do wniosku oskarżonej i nie zezwoliła na rejestrację dźwięku i obrazu z przebiegu procesu.
Agnieszce D. grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?